fot. kadr z klipu
Płyta Ekipy jeszcze niedawno znalazła się na podium OLis i wywołała tym samym spory szum na rodzinnej scenie hip-hopu. Friz i jego podopieczni zostali posądzeni o plagiat dotyczący jednego z numerów na płycie i dodawanie chińskich gadżetów do wersji premium płyty. Obu sprawami przyjrzeli między innymi się Revo i Wardęga.
– „Podobnie wygląda sprawa z nerką, która została wykonana z cienkiego materiału. Zgodnie z opiniami w sieci zdecydowanie nie przypomina produktu klasy premium. Jedyne miejsce, w którym znajdziemy logo, to ponownie metka. (…) Na Alie tego typu nerka to koszt około 11 złotych, a na Alibaba jeszcze taniej. Ostatni gadżet to okulary, a właściwie kawałek plastiku, który przypomina okulary. W materiale yachuprodukcja pojawiło się ujęcie z bliska, na którym widać charakterystyczny wzorek. Dokładnie taki sam znajdziemy na aukcjach na Aliexpress, które kosztują jakieś 13 złotych.” – tłumaczy w swoim materiale Revo.
Wersji premium albumu przyjrzał się również yachuprodukcja, który zdecydował się zrobić film z otwierania najdroższej wersji płyty i mniej więcej przestawił jak, wygląda jej zawartość. Materiał znajdziecie tutaj.
Na tym nie kończą się zarzuty wobec zespołu Ekipy. Wersja deluxe albumu miała zawierać trzy dodatkowe traki, które miały pozostać niepublikowane i nadać tej wersji płyty charakter prestiżowy, jednak „muzycy” zdecydowali inaczej i już w czasie premiery, trzy opisywane kawałki znalazły się na streamingach.
– „Zawiodłem się na was, kupiłem płytę tylko po to, żeby mieć utwory delux, tak jak na stronie było napisane. Miały być tylko na preorderze i nagle patrzę – są na Spotify, masakra.”
– „Szkoda tylko, że kawałki deluxe miały być tylko na płycie w tej droższej wersji i nigdzie indziej, a tutaj nagle wszystkie nuty są na YouTubie, słabo.”
– „Jest super, ale czemu piosenki z wersji deluxe są na YouTubie?” – żalą się rozczarowani fani.
Słynny i historyczny prankster Wardęga, który na przełomie kilku lat zmienił swój wizerunek i zajął się zabawą w detektywa również, nie pozostawił czystej kartki dla Ekipy. Sylwester nagrał specjalny film, w którym nazywa zespół Friza hipokrytami i zarzuca im plagiat dotyczący numeru „Shadow”, którego brzmienie ma pochodzić od kawałka serbskiego producenta Zyce, pod tytułem „Opasne Frekvencije”. Jego zdaniem Ekipa ukradła fragmenty utworu Serba, który na YouTube opublikowano kilka lat temu.
Rap scena raczej nie zapomni tego typu incydentów i będzie rzucać lekki cień na muzyczne projekty Ekipy. Ważne w tym wszystkim, żeby wyciągnąć wnioski i nie doprowadzać do podobnych sytuacji, chociaż dla Ekipy możliwe, że nie będzie to priorytetem.