Dostaniemy książkę od Taty Maty!
„Napisałem książkę pt. „Jak wychować rapera”. Książkę o relacji ojca z synem, patodemokracji i potrzebie rebelii.Wydawnictwo zaproponowało mi stworzenie poradnika, jak wychować obywatela. Byłaby to pouczająca książka, ale mało kto chciałby ją przeczytać. Napisałem więc o tym, jak wychować rapera, bo w tym przynajmniej mam pewne doświadczenie. Ostatecznie książka o tym, jak wychować rapera, jest o tym, jak wychować obywatela. Ma mieć dzikie serce i empatię, wrażliwość i siłę. Ma być odważny i mówić prawdę, nawet jeśli głos mu drży. Każdy rozdział tego „bezradnika” poświęcony jest jednemu utworowi Michała i szerszym rozważaniom – o życiu, społeczeństwie i państwie. To biografia przemieszana z analizą literacką tekstów Michała, lekcja WoS-u przemieszana z wychowaniem do życia w rodzinie, opowieść o buncie młodego chłopaka i o ojcu, który próbuje zrozumieć swoje dziecko. Chcę z tą książką dotrzeć do jak największej rzeszy czytelników. Pomóżcie mi w tym! Będę bardzo wdzięczny za posłanie tej zapowiedzi dalej. Książkę można już zamówić pod poniższym linkiem, a jej oficjalna premiera nastąpi 1 września. Niedługo napiszę trochę więcej o jej treści”. – prof. Marcin Matczak
Opowieść Taty Maty. O relacji ojca z synem, patodemokracji i potrzebie rebelii
Wychowujemy nasze dzieci do posłuszeństwa, a zapominamy wychowywać je do buntu. Tymczasem porządny człowiek, a co za tym idzie – dobry obywatel, musi wykształcić w sobie zdolność do rebelii, jeśli okoliczności tego wymagają.
Dlatego też w książce tej opowiadam historię o chłopaku wychowywanym do posłuszeństwa, który potrafił się zbuntować. Chcę pokazać moralną doniosłość nieposłuszeństwa jako cechy obywatela – a więc każdego z nas, bo wszyscy żyjemy w społeczeństwie i żaden człowiek nie jest samoistną wyspą.
Ostatecznie książka o tym, jak wychować rapera, jest o tym, jak wychować obywatela. Ma mieć dzikie serce i empatię, wrażliwość i siłę. Ma być odważny i mówić prawdę, nawet jeśli głos mu drży.
To także książka o relacji ojca z synem, który się usamodzielnia i idzie własną drogą. Na tej drodze otrzymuje pełne wsparcie, choć jego wybory są inne niż wybory ojca. Ale czy na pewno inne? Może jednak niedaleko pada raper od profesora prawa?