Szkolny dzwonek już słychać w oddali. Wakacyjny czas, który obfitował w beztroskę i masę muzycznych wydarzeń, dobiega końca. Najwyższa pora wypakować wejściówki z plecaków i zastąpić zeszytami i książkami. Jeśli martwi was ta perspektywa, pamiętajcie, że Mata, zamiast „policzyć pierwiastek jakiś, pisał to na matmie”, a ojcowie założyciele SBM Label zaczynali w ostatniej ławce.
Raperzy w swojej radosnej twórczości poruszają wiele kwestii z życia codziennego. Wprawiony słuchacz jest w stanie na podstawie nowych wersów odgadnąć nastrój ulubionego artysty oraz dowiedzieć się nieco więcej o jego aktualnej sytuacji życiowej. Tematy seksu, alkoholu i narkotyków, choć mają wielu zwolenników, w dłuższej perspektywie mogą być nieco nużące (a nawet bardziej niż nieco). Dla sceptyków i zagorzałych singli nastrojowe love songi, także nie są zbytnio interesujące, chyba że dotyczą trzech telefonów i dziewięciu naboi, ale czy to faktycznie było o miłości?
Nic więc dziwnego, że raperzy, których słuchaczami często są młodzi ludzie, poruszają, w mniejszej lub większej skali, tematy szkolne. I nie mam tu na myśli „szkoły życia”, „ulicznej szkoły” czy „nowej/starej szkoły rapu” z odwiecznymi sporami, która z nich jest lepsza.
Bedoes & Lanek – 1998 (mam to we krwi)
Bedoes w „1998 (mam to we krwi)”, wspomina „pół życia się bałem, byłem gnębiony zawsze przez silniejszych w szkole, w rapie, w życiu, byłem gnębiony zawsze przez silniejszych”, natomiast Taco Hemingway „w szkole zawsze w trybie Z.A.L, biorę zalkę, zdolny a leniwy, dzwoni dzwonek, robię kalkę”. Możemy też się dowiedzieć, że w czwartej klasie miał starszą koleżankę, a w liceum poczęstował ziomek blantem, „zaraz jest matura, a ja drift robię autem, czekam na porażkę, ale nie tym razem”.
Innymi słowy, polecamy bujać się w rytm bangerowych hitów, jednocześnie obliczając pierwiastek jakiś.
Solar/Białas – Z ostatniej ławki (feat. DJ Kebs, prod. Kazzam) [OFFICIAL VIDEO]
Wracając do duetu Solar/Białas, w utworze „Z ostatniej ławki”, pochodzącym z płyty o tym samym tytule, chłopaki zaczynają od słów:
„To my z ostatniej ławki, szczyle nie pupile
Skazani na porażkę, przepychani na siłę
Ale to my żyjemy, a pupile mają traumę
I się gonią w labiryncie życia z Minotaurem”
Jak widać, nawet siedząc w ostatniej ławce, można pozamiatać. Dosłownie i w przenośni.
Smarki Smark – Schoolbiz
Bez wątpienia, klasykiem zdecydowanie wartym uwagi, jest utwór „Schoolbiz”, w całości poświęcony szkole.
Zapamiętajcie złotą myśl od wujka Smarki Smarka: „Bo ze szkołą to jest tak raz zdasz, a raz nie bardzo, ale możesz mieć pewność, oni Ciebie sprawdzą”.
„Pewnego dnia na szkoły półpiętrze
Ja pełen energii na luzie jak surfer
Podszedłem do sprawy gdy miał pytać belfer
Nawijał że kim takim był ten Werter
Werther’s Original przecież był cukierkiem
Jak to? Jak to? Jak to o
Po paru takich zerach jeden kolega
Zaczyna mnie ostrzegać ej Smarki tera
Pouczyłbyś się brachu to w końcu szkoła
Po w przeddzień matur wielkie będzie o ja”
ZOBACZ TAKŻE: SCAENA #13: BRONISŁAW „KIZO” KOMOROWSKI, JAKUB GRABOWSKI WYJAŚNIA FRISTAJLOWCÓW, ALBERTO SZUKA STATYSTÓW W „DRILLOWYM STROJU”
Sobota – Wbrew Wszelkim Prognozom
Szczeciński reprezentant o dosyć burzliwych medialnie losach, również postanowił poświęcić kawałek swojej twórczości tematyce szkolnej, dokładniej „rurze z geografii”. W utworze „Wbrew Wszelkim Prognozom” wspomina:
” Pamiętasz mnie? Ruro z geografii,
Mówiłaś będziesz nikim i nic chłopcze nie potrafisz.
Twoje ambicje to najwyżej zostać bandytą.
Chuj w dupę wam, wszystkim hipokrytom!
Choć banie mam zrytą i nie czaję wykresów,
Nie przeszkadza mi to przy pisaniu tekstów.
Nikt mi w kartki nie zagląda na koncertach.
(…) Bóg nie dał mi talentu do nauki.
Czego jeszcze nie rozumiesz?
Słyszałem tępaku głupi.
Psychiczny terror i wkuwanie na siłę,
Żeż kurwa mać jaki to był wysiłek,
I tylko będziesz nikim”.
Trzeba przyznać, że gdyby Sobota lepiej czaił wykresy, a mniej pisanie tekstów, rapowa scena poprzedniej dekady sporo by na tym straciła.
Mata – Patointeligencja
Oczywistym przykładem, pierwszym nasuwającym się łącząc słowa „rap” i „szkoła” jest Mata. Zaistniał dzięki albumowi o tytule „100 dni do matury”, a „Patointeligencja” opowiadająca o znajomych ze szkolnych korytarzy jest znana nawet w TVP. Wszyscy wiemy, że miał się uczyć i miał się uczyć, a wyszło jak wyszło ziomalu, sprawdzaj. Lećmy dalej.
WWO feat. Kaczy, Chada – Jestem normalny
Sokół w utworze WWO feat. Kaczy, Chada – „Jestem normalny” wraca do czasów podstawówki.
„Siedziałem na murku i jarałem lupą mrówki
Myślałem o czymś patrząc, jak Magdzie przez wakacje bufet skoczył
I ładnie błyszczą oczy
Za nią oddałbym nawet dwa pornosy
Podprowadzone wujkowi – skarby nocy
Idzie Globus z gegry z Małpą od biologii
Widzę piękny rzut mydłem z kibla w tych przechodni
(…) Cztery i pół stówy godzin nieobecności
W wyniku wyjątkowych okoliczności
To naturalny fundament mojej normalności”.
Planet ANM / EljotSounds – Sara
A skoro jesteśmy przy szkolnych miłościach, nie może zabraknąć Planet ANM i jego Sary. Utwór w całości poświęcony jest czasom szkolnych, zaczynając od długości przerw, przez szlugi palone za winklem (sobieskie lighty, jakby ktoś pytał), aż po dresy noszone przez wszystkich („śliskie, co przy nogawce się rozpinały”) i szkolne wycieczki. I właśnie podczas powrotu z jednej z nich rozpoczyna się wartka akcja:
„Kolega gadał z koleżanką i niby nic się wtedy nie stało, ale siedziałem tam obok przybity, nie miałem odwagi pogadać z Sarą. A ona była ładna i miała ciemne włosy i śniła mi się w nocy, nosz kurwa jego mać! Miała na imię Sara, pochodziła z wiochy i nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas”.
Jesteście ciekawi czy Sara odezwała się do Radka, po przesłuchaniu tego utworu? Ja bardzo, jeśli to czytasz, proszę, daj znać.
Meek, Oh Why? – Zdolny Homo Sapiens [Video Mashup]
Meek, Oh Why? w bardzo ciekawie skonstruowanym utworze „Zdolny Homo Sapiens”, prowadzi narrację w trzeciej osobie, o nauce w szkole muzycznej. Możemy się tylko domyślać czy utwór faktycznie jest autobiograficzny, ale bardzo cieszy mnie fakt, że utwór kończy się słowami „Wyrzucili go ze szkoły, bo testy oblał
Dzięki temu, że go wyrzucili zerwał ten cyrograf
Nauczycielka widząc jego radość wpadła w furię
Wiedziała, że on pójdzie w świat, ona zgnije za biurkiem”.
SB Maffija – Droga Pani (+ Nypel)
Ostatnim przykładem, równie oczywistym, jak Mata, jest „Droga pani” z drugiego albumu SB Maffiji, który narobił sporego hałasu na początku tego roku. Aż pięciu członków SB i Nypel opowiadają o czasach szkolnych.
Tematem przewodnim utworu jest teza, że współczesne szkoły, podcinają młodym ludziom skrzydła. Podpisuję się obiema rękoma pod tym stwierdzeniem i zgadzam z tym, że to nie liczba zaliczonych sprawdzianów świadczy o potędze człowieka.
Na razie, rozkoszujcie się ostatnimi chwilami letniej beztroski, gdyż cytując klasyk „dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni wakacji”.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: ADMA: „BEZ SENSU BYŁOBY ZNOWU ZAKŁADAĆ SAMEJ SOBIE KAGANIEC NA GĘBĘ” – WYWIAD
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. Mata – „Biblioteka Trap”