Smolasty nie przestaje zaskakiwać. „Masterszef” z Książulo pachnie kolejnym hitem!

Freak Fight

Po ostatnich głośnych współpracach nie ma już wątpliwości, że Smolasty nie boi się eksperymentów i zaskakujących kroków. Tak też jest i tym razem.

ZOBACZ TAKŻE: TEDE NIE UDZIELI JUŻ WYWIADU WINIEMU „MAMY DO CZYNIENIA Z PRZYSŁOWIOWYM WALENIEM W…”

Do swojego najnowszego singla Smolasty zaprosił kultowego Książula. Wynikiem współpracy jednej z najbardziej charyzmatycznych osobowości w historii polskiego internetu oraz autora największych hitów ostatnich lat jest utwór „Masterszef”. I choć Panowie znają się od lat, to na efekty ich muzycznych działań rzeczywiście trzeba było trochę poczekać.

Zaczynaliśmy razem nagrywać w wieku 16 lat, na mikrofonie za 300 złotych. Pierwsze moje kawałki i bity, jeszcze pod ksywą Smołson, wychodziły z ekipowego kanału Książula. Potem zresztą pojawiłem się na jego albumie “Zegarmistrz Światła”. Poczułem, że to czas na rewanż z mojej strony
mówi Smolasty.

“Masterszef” to pełna nadziei i dobrej energii kompozycja z istnie mocarnym, automatycznie wpadającym w ucho refrenem. Uwagę zwracają także zwrotki, w których Smolasty i Książulo bazują na swoich przemyśleniach o początkach i ich drodze do sukcesu. Ten pokrzepiający lecz pozytywnie uniwersalny przekaz z pewnością ma szansę nie tylko na miano hitu nadchodzących miesięcy ale i zdecydowanie hymnu polskich osiedli.

Razem z utworem ukazał się klimatyczny obrazek do piosenki powstały na warszawskim Bródnie. Za wideo odpowiada Piotr Zajączkowski, zaś za zdjęcia – Wojtek Koziara. 

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: JAKO JEDYNY W POLSCE CISZĄ ZROBIŁ HAŁAS. WYWIAD Z HUBERT.

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. Wojtek Koziara

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Po ostatnich głośnych współpracach nie ma już wątpliwości, że Smolasty nie boi się eksperymentów i zaskakujących kroków. Tak też jest i tym razem.

ZOBACZ TAKŻE: TEDE NIE UDZIELI JUŻ WYWIADU WINIEMU „MAMY DO CZYNIENIA Z PRZYSŁOWIOWYM WALENIEM W…”

Do swojego najnowszego singla Smolasty zaprosił kultowego Książula. Wynikiem współpracy jednej z najbardziej charyzmatycznych osobowości w historii polskiego internetu oraz autora największych hitów ostatnich lat jest utwór „Masterszef”. I choć Panowie znają się od lat, to na efekty ich muzycznych działań rzeczywiście trzeba było trochę poczekać.

Zaczynaliśmy razem nagrywać w wieku 16 lat, na mikrofonie za 300 złotych. Pierwsze moje kawałki i bity, jeszcze pod ksywą Smołson, wychodziły z ekipowego kanału Książula. Potem zresztą pojawiłem się na jego albumie “Zegarmistrz Światła”. Poczułem, że to czas na rewanż z mojej strony
mówi Smolasty.

“Masterszef” to pełna nadziei i dobrej energii kompozycja z istnie mocarnym, automatycznie wpadającym w ucho refrenem. Uwagę zwracają także zwrotki, w których Smolasty i Książulo bazują na swoich przemyśleniach o początkach i ich drodze do sukcesu. Ten pokrzepiający lecz pozytywnie uniwersalny przekaz z pewnością ma szansę nie tylko na miano hitu nadchodzących miesięcy ale i zdecydowanie hymnu polskich osiedli.

Razem z utworem ukazał się klimatyczny obrazek do piosenki powstały na warszawskim Bródnie. Za wideo odpowiada Piotr Zajączkowski, zaś za zdjęcia – Wojtek Koziara. 

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: JAKO JEDYNY W POLSCE CISZĄ ZROBIŁ HAŁAS. WYWIAD Z HUBERT.

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. Wojtek Koziara

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię