RAP STACJA DOBIEGŁA KOŃCA, A MY MAMY MAŁE PODSUMOWANIE CAŁEGO FESTIWALU

Freak Fight

fot. @bmdslr

Rap Stacja była pierwszym festiwalem hip-hopowym w tym roku, a co za tym idzie, festiwalem, który mógł popełnić wszelkie błędy wobec rozluźnienia obostrzeń dla powracających eventów muzycznych. Wydarzenie miło zaskoczyło nas wszystkich ze względu na dobrą organizację oraz logistykę całego festiwalu. Błędów czysto organizacyjnych raczej nie uświadczyliśmy, ale chcemy przybliżyć wam większość ciekawych oraz zabawnych momentów jakie miały miejsce podczas tegorocznej Rap Stacji.

Zaczniemy od pewnych statystyk, które mniej więcej przybliżą nam to co, działo się podczas tegorocznego eventu.

Wtargnięć na scenę: 5 (+/-),

Zaproszeń na scenę: 5,

Poszkodowanych: 8 (+/-),

Wezwanie ratowników pogotowia: 4 (+/-),

Stage Diving: 5 (między innymi Diho i Żabson),

Oświadczyny: 1!,

Wykrzyczenie „***** ***”: jakieś sto,

Rzucone butelki wody w tłum: nie do zliczenia,

Śpiewanie „Sto lat”: 4(+/-),

Rzucona bielizna (damska) do Misia Malisia: ponad 5,

Koncert typu wixa: 1-2,

Łysy z Kombi: 1.

Źródło: SAJKO

Tak prezentują się jedne z najważniejszych statystyk tego festiwalu. Oprócz nich pojawiły się momenty, które zasługują na osobne zdanie. Jednym z takich wydarzeń było wjechanie Maty w wózku sklepowym na koncert Janusza Walczuka. Mata nakreślił fanom, że Sława jest jego rodzinnym miastem, a klip do numeru „Brum Brum” był kręcony właśnie w tej miejscowości, dokładniej w sklepie jego wujka. Niespodzianką związaną z raperem była również jego wizyta w sławskim markecie, w którym pod przebraniem kasjera, artysta sprzedawał swój preorder nadchodzącej płyty.

fot. @bmdslr

Kolejną wartą uwagi rzeczą był zabawny incydent związany z Guziorem, który w pewnym momencie swojego koncertu otrzymał uderzenie klapkiem rzuconym z tłumu.

Oświadczyny (wyżej wymienone) miały miejsce podczas koncertu Sariusa. Narzeczony podczas koncertu wymienił parę słów z raperem, a ten zaprosił dwójkę narzeczonych na scenę. Po wypowiedzeniu wielu romantycznych słów doszło do przełomowego pytania, na które kobieta odpowiedziała „Tak!”.

Tak prezentują się najciekawsze incydenty Rap Stacji 2021. Jako że był to pierwszy festiwal po pandemicznym szale, mogliśmy spodziewać się wszystkiego, jednak każdy element był dopięty na ostatni guzik. Zobaczymy w najbliższym czasie jak, wypadną inne eventy muzyczne, które z miłą chęcią porównamy do Rap Stacji. Koncertów zapowiada się sporo!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

fot. @bmdslr

Rap Stacja była pierwszym festiwalem hip-hopowym w tym roku, a co za tym idzie, festiwalem, który mógł popełnić wszelkie błędy wobec rozluźnienia obostrzeń dla powracających eventów muzycznych. Wydarzenie miło zaskoczyło nas wszystkich ze względu na dobrą organizację oraz logistykę całego festiwalu. Błędów czysto organizacyjnych raczej nie uświadczyliśmy, ale chcemy przybliżyć wam większość ciekawych oraz zabawnych momentów jakie miały miejsce podczas tegorocznej Rap Stacji.

Zaczniemy od pewnych statystyk, które mniej więcej przybliżą nam to co, działo się podczas tegorocznego eventu.

Wtargnięć na scenę: 5 (+/-),

Zaproszeń na scenę: 5,

Poszkodowanych: 8 (+/-),

Wezwanie ratowników pogotowia: 4 (+/-),

Stage Diving: 5 (między innymi Diho i Żabson),

Oświadczyny: 1!,

Wykrzyczenie „***** ***”: jakieś sto,

Rzucone butelki wody w tłum: nie do zliczenia,

Śpiewanie „Sto lat”: 4(+/-),

Rzucona bielizna (damska) do Misia Malisia: ponad 5,

Koncert typu wixa: 1-2,

Łysy z Kombi: 1.

Źródło: SAJKO

Tak prezentują się jedne z najważniejszych statystyk tego festiwalu. Oprócz nich pojawiły się momenty, które zasługują na osobne zdanie. Jednym z takich wydarzeń było wjechanie Maty w wózku sklepowym na koncert Janusza Walczuka. Mata nakreślił fanom, że Sława jest jego rodzinnym miastem, a klip do numeru „Brum Brum” był kręcony właśnie w tej miejscowości, dokładniej w sklepie jego wujka. Niespodzianką związaną z raperem była również jego wizyta w sławskim markecie, w którym pod przebraniem kasjera, artysta sprzedawał swój preorder nadchodzącej płyty.

fot. @bmdslr

Kolejną wartą uwagi rzeczą był zabawny incydent związany z Guziorem, który w pewnym momencie swojego koncertu otrzymał uderzenie klapkiem rzuconym z tłumu.

Oświadczyny (wyżej wymienone) miały miejsce podczas koncertu Sariusa. Narzeczony podczas koncertu wymienił parę słów z raperem, a ten zaprosił dwójkę narzeczonych na scenę. Po wypowiedzeniu wielu romantycznych słów doszło do przełomowego pytania, na które kobieta odpowiedziała „Tak!”.

Tak prezentują się najciekawsze incydenty Rap Stacji 2021. Jako że był to pierwszy festiwal po pandemicznym szale, mogliśmy spodziewać się wszystkiego, jednak każdy element był dopięty na ostatni guzik. Zobaczymy w najbliższym czasie jak, wypadną inne eventy muzyczne, które z miłą chęcią porównamy do Rap Stacji. Koncertów zapowiada się sporo!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię