Witam. Miałem tu napisany wstęp w jak idiotyczny sposób zachorowałem, ale to poważny biznes a nie jakiś blog – więc czas przejść do rzeczy. Dziś stworzonych w średnim stanie.
Jawhar Glass urodził się w 1980 w Columbus i jest związany z tym miastem właściwie do dzisiaj. Jak jesteś specem od ludzi o których tu piszę – to myślisz Ohio, mówisz Illogic. Proste. Jak większość wtedy (bo tak było najłatwiej), zaczynał karierę od freestyle’u. Mając 17 lat został mistrzem swojego miasta, pokonując po drodze w drabince wszystkich przeciwników. Konkretna biografia na tym się kończy, więc będę musiał teraz trochę rzeźbić. Mniej więcej rok później zakończył te wygłupy na wolnych stylach i skupił się w całości na pisaniu tekstów zauważalnie bardziej skomplikowanych niż przeciętne. Zadebiutował w 1999 z projektem The Unforeseen Shadow wydanym na kasecie, który rok później wyszedł pod nazwą Unforeseen Shadows, już na CD. Z tego co wiem to zremasterowany.
O Greenhouse Effect opowiadałem już w tekście #24, więc nie będę się powtarzał. Wytrwali czytelnicy/słuchacze już się zapoznali z tym duetem. Wracając – jeśli chodzi o wytwórnie, to najwięcej łączy go z dwoma: Weightless Recordings (label jego i Blueprinta), oraz Dove Ink Recordings (label jego i gościa o ksywie Davu). Oba gdzieś tam z czasem się rozjechały, zawiesiły, więc wszystko potem wydawał już tylko w 100% swoim nakładem. Cofając się do chronologii: na początku mocna fala wznosząca, drugi album w 2002 „Got Lyrics?” lepszy od debiutu, w 2003 taka trochę EPka, trochę nie wiadomo co – Write To Death, po czym w 2004 życiówka. No piękna rzecz pod każdym kątem. Celestial Clockwork.
.
No i tutaj niestety zaczyna się stopniowe odchodzenie w zapomnienie, głównie przez brak jakiejkolwiek promocji. Zamiast wymieniać każdą płytę z nazwy – w liczbach to wygląda tak: 10 LP, 8 EP, plus 5 projektów w duecie Greenhouse. Po drodze była jeszcze supergrupa The Orphanage, ale finalnie nie udało im się nagrać żadnego pełnego projektu. A tutaj jesteśmy w 2009 – Diabolical Fun.
W 2012 pojawił się producent znany ze współpracy z Aesop Rockiem – Blockhead, no i razem zaczęli robić rzeczy. Wydali wtedy 2 EPki „Preparing for Capture” 1 oraz 2, rok później LP Capture the Sun, oraz EP After Capture. Wtedy też wyszła ostatnia na ten moment rzecz w duecie z Blueprintem. Jawharowi spodobały się takie współprace, bo jeszcze przed Blockheadem powstało Year 8076 z Walterem Rocktightem, a już po wszystkim i jednej przerwie na klasyczne solo A Man Who Thinks With His Own Mind (2016):
…wydał Lucid Logic (2017) we współpracy z niejakim Lucid Optics, aby 2 lata później związać się we współpracy z gościem o ksywie dość zabawnej: DJ Criminal. Ostatnim na ten moment LP jest Autopilot z 2020 i to jak bardzo przez te wszystkie lata stopniowo tracił na popularności, jest serio przykre. Dziś mało kto o nim pamięta.
Podsumowanie: Illogica nazwałbym taką light wersją Aesopa. Z bardziej przystępnym wokalem i nie aż tak skomplikowanymi linijkami. Najbardziej polecam Celestial Clockwork. Weźcie mu tam dajcie trochę miłości, łapek w górę, komentarzy, czy coś. Wrzućcie kilka płyt na odsłuch na Spotify. Chłop ma mniejszy ruch pod swoją twórczością, niż ja pod zdjęciami na Instagramie czy postami na fb. Czyli no praktycznie zero.