Rap Powyżej Klasycznych Schematów [#26]: KA

Freak Fight

Witam. Docelowo miał się tutaj pojawić tekst o postaci jaką jest Why? znany także jako Yoni Wolf, ale po przypomnieniu sobie jego dyskografii – zrozumiałem że miał on z robieniem rapu na przestrzeni lat tak mało wspólnego, że nie miałoby to za bardzo sensu. Ponieważ był to dla niego jedynie punkt startowy na dosłownie 4-5 lat działalności, cała reszta po dziś dzień to indie rock. Więc tak bonusowo można tu wspomnieć o cLOUDDEAD które zrobił razem z Doseone’m i Odd Nosdam’em, dwóch pierwszych solówkach z 1999 i 2003 – Part Time People Cage… or Part Time Key? oraz Oaklandazulasylum, a także o duecie ze wspomnianym Doseone’m o nazwie Greenthink i ich dwóch projektach z 1998 i 1999 – It’s Not Easy Being… oraz Blindfold. A teraz przechodzimy do osoby właściwej.

Kaseem Ryan urodził się w 1972 w prawdopodobnie najbrutalniejszej i najcięższej dzielnicy Nowego Jorku – Brownsville. Nie przeszkodziło mu to, aby w wieku 36 lat wejść na scenę z najbardziej minimalistycznym, „nocnym” a zarazem tak rozważnym stylem jakby właśnie dwóch samurajów grało w szachy po zmroku.

Mogę z dość dużą pewnością powiedzieć, że nie ma drugiego takiego rapera w Stanach. Gdzie w każdym wersie słychać tę charakterystykę którą zapodałem powyżej. Każdy album i każdy numer na nim – brzmią „potrzebnie”, nie ma tu miejsca na zapychanie pustą treścią. Każdy album jest concept albumem. Przez to jak strasznie późno zadebiutował, od samego początku można wyczytać bagaż doświadczeń jakie przyniosło mu dorastanie w ciężkich warunkach – tylko ta klasa i intelekt sprawiły że nie skończył na dnie, o czym często można tu usłyszeć. W jakimś stopniu ojcem jego sukcesu jest Roc Marciano który prezentuje nieco bardziej klasyczny styl i w tamtym czasie był od Kaseema zauważalnie popularniejszy.

Pierwsze szlify w sztuce rapowania zdobywał już od 1993 w grupie Natural Elements (łącznie przewinęło się przez nią 9 osób – KA jest jedynym który ma swoją stronę na Wikipedii) w pewnym momencie ich opuścił i poszedł na swoje, ale warto tak symbolicznie wspomnieć o ich najważniejszych projektach: Bust Mine / Paper Chase (1997), 2 Tons / Live It Up (1999), EP Word of Mouth (2005), 1999: 10 Year Anniversary (2009), NE Definitely Mixtape (2013), 1999: 20 Year Anniversary (2019). W 1995 założył z ziomkiem o ksywie Kev duet Nightbreed. Jedyny projekt 2 Roads Out the Ghetto wydali w 1998. Bohater dzisiejszego felietonu występował tam pod ksywą K.A. the Verbal Shogun. Ciekawostka kompletnie od czapy – z zawodu jest on strażakiem. Postanowiłem tutaj wrzucić numer z EPki The Superfly Single (2016) zamiast z genialnego Honor Killed the Samurai (również 2016) ponieważ uważam ten track za najlepszy jaki nagrał. 10/10, nie jestem w stanie się do niczego przyczepić.

W ogóle wejście do solowej kariery miał dość fajne – mianowicie przed wypuszczeniem debiutanckiego Iron Works pojawił się gościnnie na albumie Pro Tools mojego ulubionego członka Wu-Tangu jakim jest GZA (chyba najbardziej zbliżony do niego rodzajem tekstów i rozkmin z całej sceny). A sama dyskografia na moment obecny? 5 solowych LP, 2 w kooperacji albumy (trzeci w drodze), oraz 2 EPki. Chyba można spokojnie powiedzieć, że projekt Orpheus vs. the Sirens jest jego (i Animossa) najpopularniejszym dokonaniem jako całość.

I to tyle. Bardzo zachęcam do zapoznania się chronologicznie ze wszystkimi płytami – najlepiej nocą.

Podsumowanie: KA doesn’t waste. A single. Word.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Witam. Docelowo miał się tutaj pojawić tekst o postaci jaką jest Why? znany także jako Yoni Wolf, ale po przypomnieniu sobie jego dyskografii – zrozumiałem że miał on z robieniem rapu na przestrzeni lat tak mało wspólnego, że nie miałoby to za bardzo sensu. Ponieważ był to dla niego jedynie punkt startowy na dosłownie 4-5 lat działalności, cała reszta po dziś dzień to indie rock. Więc tak bonusowo można tu wspomnieć o cLOUDDEAD które zrobił razem z Doseone’m i Odd Nosdam’em, dwóch pierwszych solówkach z 1999 i 2003 – Part Time People Cage… or Part Time Key? oraz Oaklandazulasylum, a także o duecie ze wspomnianym Doseone’m o nazwie Greenthink i ich dwóch projektach z 1998 i 1999 – It’s Not Easy Being… oraz Blindfold. A teraz przechodzimy do osoby właściwej.

Kaseem Ryan urodził się w 1972 w prawdopodobnie najbrutalniejszej i najcięższej dzielnicy Nowego Jorku – Brownsville. Nie przeszkodziło mu to, aby w wieku 36 lat wejść na scenę z najbardziej minimalistycznym, „nocnym” a zarazem tak rozważnym stylem jakby właśnie dwóch samurajów grało w szachy po zmroku.

Mogę z dość dużą pewnością powiedzieć, że nie ma drugiego takiego rapera w Stanach. Gdzie w każdym wersie słychać tę charakterystykę którą zapodałem powyżej. Każdy album i każdy numer na nim – brzmią „potrzebnie”, nie ma tu miejsca na zapychanie pustą treścią. Każdy album jest concept albumem. Przez to jak strasznie późno zadebiutował, od samego początku można wyczytać bagaż doświadczeń jakie przyniosło mu dorastanie w ciężkich warunkach – tylko ta klasa i intelekt sprawiły że nie skończył na dnie, o czym często można tu usłyszeć. W jakimś stopniu ojcem jego sukcesu jest Roc Marciano który prezentuje nieco bardziej klasyczny styl i w tamtym czasie był od Kaseema zauważalnie popularniejszy.

Pierwsze szlify w sztuce rapowania zdobywał już od 1993 w grupie Natural Elements (łącznie przewinęło się przez nią 9 osób – KA jest jedynym który ma swoją stronę na Wikipedii) w pewnym momencie ich opuścił i poszedł na swoje, ale warto tak symbolicznie wspomnieć o ich najważniejszych projektach: Bust Mine / Paper Chase (1997), 2 Tons / Live It Up (1999), EP Word of Mouth (2005), 1999: 10 Year Anniversary (2009), NE Definitely Mixtape (2013), 1999: 20 Year Anniversary (2019). W 1995 założył z ziomkiem o ksywie Kev duet Nightbreed. Jedyny projekt 2 Roads Out the Ghetto wydali w 1998. Bohater dzisiejszego felietonu występował tam pod ksywą K.A. the Verbal Shogun. Ciekawostka kompletnie od czapy – z zawodu jest on strażakiem. Postanowiłem tutaj wrzucić numer z EPki The Superfly Single (2016) zamiast z genialnego Honor Killed the Samurai (również 2016) ponieważ uważam ten track za najlepszy jaki nagrał. 10/10, nie jestem w stanie się do niczego przyczepić.

W ogóle wejście do solowej kariery miał dość fajne – mianowicie przed wypuszczeniem debiutanckiego Iron Works pojawił się gościnnie na albumie Pro Tools mojego ulubionego członka Wu-Tangu jakim jest GZA (chyba najbardziej zbliżony do niego rodzajem tekstów i rozkmin z całej sceny). A sama dyskografia na moment obecny? 5 solowych LP, 2 w kooperacji albumy (trzeci w drodze), oraz 2 EPki. Chyba można spokojnie powiedzieć, że projekt Orpheus vs. the Sirens jest jego (i Animossa) najpopularniejszym dokonaniem jako całość.

I to tyle. Bardzo zachęcam do zapoznania się chronologicznie ze wszystkimi płytami – najlepiej nocą.

Podsumowanie: KA doesn’t waste. A single. Word.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię