PRZYPOMINAMY NAJLEPSZE LETNIACZKI NA PIERWSZY DZIEŃ LATA!

Freak Fight

Choć piękna i upalna pogoda doskwiera nam już od dobrych kilkunastu dni to kalendarzowy pierwszy dzień lata przypada właśnie na 21 czerwca.

Wyjścia na browara, czy wypadu nad jeziorko muszą być okraszone nie tylko alkoholem, ale również dobrą wakacyjną muzyką. A jak już wspomniałem o jeziorku…

Numer co prawda lekko spokojniejszy i niekoniecznie dopasowany do intensywnych wakacyjnych przeżyć, jednak przy nocnych ogniskach, czy innych bardziej chillowych czynności nada się idealnie. Niesamowity nostalgiczny vibe przy którym nawet tani jabol nabiera nowego smaku.

Nie wychodźmy jeszcze, na chwilę z spokojniejszych rytmów. Bedoes, wraz z Lankiem najprościej mówiąc przygotowali nam akompaniament pod zachody słońca. Numer idealnie wpasowujący się w nasze dzisiejsze zestawienie. Serdecznie polecam puścić go jadąc furą, przy wspomnianym zachodzie słońca – satysfakcja gwarantowana.

Jednak nie samymi chillowymi nutami człowiek żyje. Wakacje to również melanże, na których muzyka Waca występuje ponad przeciętnie. Numer wydany został co prawda już po lecie, jednak dał nam namiastkę wakacji podczas jesieni, tudzież lata. Co tu dużo mówić – Wac Toja w podręcznikowym wydaniu.

Seven Phoenix (aka. Tymek) również umie polecieć z letniakiem. Idealny przykład na to, że da się robić rap w lekko popowym wydaniu, robiąc przy tym bardzo klimatyczny i wesoły numer, którego słuchasz z uśmiechem na ustach. Totalny mood booster.

Kizo to bezprecedensowo król lata – moglibyśmy zrobić zestawienie tylko i wyłącznie z jego numerami. Zapodaje wam jeden z najświeższych tracków, który po miesiącu nabił już ponad 10 mln wyświetleń. Poza tym duet obu raperów, praktycznie zawsze skazany jest na sukces.

Również świeży przykład z ostatniego albumu Białasa i White-a „Diamentowy Las”. Choć, cała płyta nie jest jakoś wyjątkowa, to trzeba przyznać, że „Święto Ogródka” utrzymało letni vibe praktykowany przez White-a, jaki zbudował, chociażby w „Californi”.

Chyba nie trzeba nic dodawać… Chwilę temu wspominałem o królu lata, który tym razem udzielił swojego gościnnego udziału w numerze Żaby „Puerto Bounce”. Teraz zostało tylko nauczyć się choreografii. Tak naprawdę numer się niczym nie wyróżnia, jednak tak cholernie wpada w ucho, że po prostu nie mogło go tu zabraknąć.

Zwalniamy na chwilę tempo z ekipą „UNDADASEA”. Undowy klimat, którego nie znajdziemy u żadnej innej rapowej grupy. Nie jestem w stanie nie bujać się do tego numeru.

Kończymy PRO8L3M-em, który zaprezentował nam historię istnie wyjętą z wakacyjnego dnia. Jest o zachlaniu mordy, jest o jeziorku, jest o słońcu – kawałek idealny.

Oczywiście to tylko część z gamy letniaczków, które moglibyśmy wam zaprezentować, jednak jeśli miałbym wymieniać te które najbardziej kojarzą mi się właśnie z latem, to na pewno ta 9 jest w topce.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Choć piękna i upalna pogoda doskwiera nam już od dobrych kilkunastu dni to kalendarzowy pierwszy dzień lata przypada właśnie na 21 czerwca.

Wyjścia na browara, czy wypadu nad jeziorko muszą być okraszone nie tylko alkoholem, ale również dobrą wakacyjną muzyką. A jak już wspomniałem o jeziorku…

Numer co prawda lekko spokojniejszy i niekoniecznie dopasowany do intensywnych wakacyjnych przeżyć, jednak przy nocnych ogniskach, czy innych bardziej chillowych czynności nada się idealnie. Niesamowity nostalgiczny vibe przy którym nawet tani jabol nabiera nowego smaku.

Nie wychodźmy jeszcze, na chwilę z spokojniejszych rytmów. Bedoes, wraz z Lankiem najprościej mówiąc przygotowali nam akompaniament pod zachody słońca. Numer idealnie wpasowujący się w nasze dzisiejsze zestawienie. Serdecznie polecam puścić go jadąc furą, przy wspomnianym zachodzie słońca – satysfakcja gwarantowana.

Jednak nie samymi chillowymi nutami człowiek żyje. Wakacje to również melanże, na których muzyka Waca występuje ponad przeciętnie. Numer wydany został co prawda już po lecie, jednak dał nam namiastkę wakacji podczas jesieni, tudzież lata. Co tu dużo mówić – Wac Toja w podręcznikowym wydaniu.

Seven Phoenix (aka. Tymek) również umie polecieć z letniakiem. Idealny przykład na to, że da się robić rap w lekko popowym wydaniu, robiąc przy tym bardzo klimatyczny i wesoły numer, którego słuchasz z uśmiechem na ustach. Totalny mood booster.

Kizo to bezprecedensowo król lata – moglibyśmy zrobić zestawienie tylko i wyłącznie z jego numerami. Zapodaje wam jeden z najświeższych tracków, który po miesiącu nabił już ponad 10 mln wyświetleń. Poza tym duet obu raperów, praktycznie zawsze skazany jest na sukces.

Również świeży przykład z ostatniego albumu Białasa i White-a „Diamentowy Las”. Choć, cała płyta nie jest jakoś wyjątkowa, to trzeba przyznać, że „Święto Ogródka” utrzymało letni vibe praktykowany przez White-a, jaki zbudował, chociażby w „Californi”.

Chyba nie trzeba nic dodawać… Chwilę temu wspominałem o królu lata, który tym razem udzielił swojego gościnnego udziału w numerze Żaby „Puerto Bounce”. Teraz zostało tylko nauczyć się choreografii. Tak naprawdę numer się niczym nie wyróżnia, jednak tak cholernie wpada w ucho, że po prostu nie mogło go tu zabraknąć.

Zwalniamy na chwilę tempo z ekipą „UNDADASEA”. Undowy klimat, którego nie znajdziemy u żadnej innej rapowej grupy. Nie jestem w stanie nie bujać się do tego numeru.

Kończymy PRO8L3M-em, który zaprezentował nam historię istnie wyjętą z wakacyjnego dnia. Jest o zachlaniu mordy, jest o jeziorku, jest o słońcu – kawałek idealny.

Oczywiście to tylko część z gamy letniaczków, które moglibyśmy wam zaprezentować, jednak jeśli miałbym wymieniać te które najbardziej kojarzą mi się właśnie z latem, to na pewno ta 9 jest w topce.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię