fot. kadr z klipu „Polska Floryda”
Dwa tygodnie od premiery albumu, a Szczyl zaskakuje nas ciekawą niespodzianką. Na YouTube wleciał właśnie odsłuch płyty „Polska Floryda” ze specjalnie przygotowanym 40-minutowym video.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: SZCZYL: „WEJŚCIE W TĘ BRANŻĘ JEST BRUTALNE I UCZY ŻYCIA”
Hmm, no nie wiem tak szczerze. To jest bardzo zaskakujące i dziwne miejsce. Tak jak już wcześniej sobie rozmawialiśmy – nie jesteś gotowy na to, że nagle zostaniesz zasypany w wieku 20 lat papierami, takimi których się boisz, bo są zrobione tak, że nie ma na nich miłych rzeczy, tylko są same niemiłe, które musisz wyłapywać, żeby nie było jeszcze bardziej niemiło. Wszystko jest tak dziwnie zrobione, że jest na korzyść czyjąś i rzadko masz w umowie coś, na korzyść swoją. Wejście w tę branżę jest takie brutalne i uczy życia. Jeśli się nie ogarniesz, to przej*biesz to ostro.
Do każdego utworu przygotowany został oddzielny klip, jednak utrzymany w tej samej stylistyce i nakręcony w tym samym miejscu.
Jest to naprawdę genialna alternatywa dla klasycznego odsłuchu albumu w serwisach streamingowych.
Na streamingach pojawił się długo wyczekiwany debiut Szczyla. Na albumie „Polska Floryda” znalazło się 13 kawałków, a wśród gości usłyszymy Tymka, Pezeta, Piotra Roguckiego i Agatę Mierzwę.
Moi mili! Kupując ten album, poniekąd kupujecie część mnie, którą niechętnie odsłaniam. Zebrało się na krążku od miłości po rozstania, aż od Gdyni po sam Gdańsk. Dwadzieścia jeden lat życiowej refleksji kontra północny luzik. Skubnij swoją kopię i ucieknij myślami nad morze. Szczyle mają w łapach cały świat. – Szczyl