Już 10 grudnia Paweł Tyburski zmierzy się z Alberto na gali High League 5. Przeciwnik reprezentanta GM2L na swoim instgramie zaprasza na pogrzeb rywala(?).
ZOBACZ RÓWNIEŻ: MATA ZAPROSIŁ NA SCENĘ 7-LETNIĄ FANKĘ
Paweł Tyburski od dawna domaga się walki z Alberto. Od niedawna wiemy, że owa walka będzie miała miejsce na najbliższej gali High League 5. Wychodzi na to, że nie za bardzo boi się swojego przeciwnika. Na swojego instagrama wrzucił mem z następującym opisem:
— 10 grudnia- pogrzeb Alberto. msza odbędzie sie odrazu po gali w kościele Św. Anny w Warszawie. Obecność obowiązkowa. [*]
Co ciekawe, twórca jest zdziwiony, że ludzie nie podłapali jego żartu i mówi o sowim czarnym humorze:
— wszystkim tym, którym nie podoba się mój ostatni post i się spuszczają — bardzo wam współczuje, że wzięliście to na poważnie. Nie zazdroszczę. Najlepsze jest to, że większość tych ludzi to pieprzeni hipokryci, smutni ludzie, którzy jeszcze niedawno śmiali się z filmiku, który robił viral, gdzie czarnoskórzy nosili trumnę i przy tym tańczyli. Jeśli myślicie, że takimi komentarzami, ja pójdę po jakąś refleksję i to usunę, to jesteście w wielkim błędzie. Mój czarny humor towarzyszy mi zawsze i radzę, żebyście i wy wdrożyli to w swoje życie, bo diagnozę, którą wam stwierdzą będzie śmierć, na efekt mega smutku w życiu. — powiedział Paweł.
Od czego się zaczęło?
Tyburski wyszedł z inicjatywą walki z Alberto i regularnie zaczepiał go w social mediach. Raper nie był mu dłużny, a nawet zaproponował walkę… na ulicy.
— Jesteś takim trochę plastikowym kozakiem, więc tak, moja propozycja jest prosta, ja chciałem z tobą walczyć, ale ty poszedłeś do PRIME’a. Jeśli teraz jesteś taki kozak, to po mojej walce na High League, łapiemy się, ale ja ci nie daje walki na żadnej gali, tylko się napie*dalamy normalnie na ulicy. Ustawiamy się i napie*dalmy, jeśli masz do mnie jakiś problem, a czuje, że masz jakiś problem. Nie chcesz z klasą jak zrobił to Szeliga, tylko próbujesz jakąś tu popelinę zrobić” — zaproponował raper.
Ostatecznie Alberto zawalczył z Dubielem, a Tyburski dalej zaczepiał go na na instagramie:
— Alberto, jak mi ciebie szkoda chłopaku. Chciałem ci zrobić dobry PR, marketing, wizerunek, a już na samym początku spie*doliłeś to po całości. Wziąłeś sobie chłopaka mniejszego od siebie, mając nadzieje, że to będzie łatwa przeprawa, a Dubiel cię jeszcze wyjaśni chłopie. To będzie jeszcze większy wstyd, niż dostanie w trąbę ode mnie. Sam siebie wyjaśniłeś. Teraz współczuje tobie, jaki spadnie na ciebie hejt. Ja nie namawiam do niczego takiego, ale chyba każdy świadomy człowiek wie, jak to wygląda i ciebie pociśnie.
Z wyrokami na Dubielu bym się wstrzymał troszeczkę, bo pamiętajcie o tym, że trenuje z najlepszymi chłopakami, w najlepszym klubie, z najlepszym trenerem i walczy z największą ”pi*dą.
Ja właśnie w tym momencie wracam na salę do moich wariatów, do trenera. Pomogę Dubielowi w przygotowaniach, żeby wysłał tą małpkę znowu na drzewo, tam, gdzie jego miejsce. ” — powiedział Tyburski
Następnie wystosował sprostowanie, w związku z nazwaniem Alberto ”małpką”.
— Słuchajcie, chciałbym jeszcze jedną rzecz sprostować, tak jak Alberto będzie prostował banany, jak go Dubiel wyśle na drzewo. Nie jestem żadnym rasistą, tylko Alberto sam się nazywa gorylem, małpą, także nazywam go po imieniu
fot. kadr z video ”DZIEŃ Z PAWŁEM TYBURSKIM”, kadr z video z kanału ”Mateusz Kaniowski’’,