Nypel dissuje SBM Label. Wytwórnia odpowiada

Freak Fight

Nypel ogłosił swoje odejście z wytwórni SBM Label, co stało się tematem najnowszego kawałka „SB Mafia to złodzieje”. W utworze wyraża on swoje niezadowolenie z zarządzaniem wytwórnią, oskarżając ją o nieuczciwe praktyki.

ZOBACZ TAKŻE: BEDOES 2115 WKRACZA W BRANŻĘ FITNESS I OTWIERA SIŁOWNIĘ

Przygoda Nypla z SBM Label zaczęła się od udziału w akcji SB Starter, a później w dwóch edycjach Hotelu Maffija. Ostatecznie artysta wydał swój album pt. „Dojrzewanie” pod skrzydłami labelu Solara i Białasa. Jednakże, jak się okazuje, współpraca nie przebiegała zgodnie z oczekiwaniami Nypla.

W dissie „SB Mafia to złodzieje” Nypel rapuje o tym, że został wprowadzony w niekorzystne kontrakty, uniemożliwiające mu wydawanie nowych utworów. Wyraża również swoje niezadowolenie z zarządzaniem wytwórnią, sugerując, że SBM Label stał się swoistym więzieniem dla artystów.

W odpowiedzi na te oskarżenia, na profilu SB Starter opublikowano oświadczenie na Instagramie. Label twierdzi, że Nypel spalił informację o swoim odejściu z wytwórni, dodając, że raper zamiast zgodnie z umową przyjść i podpisać dokumenty, obraził ich publicznie.

Nypel, bydlaku, spaliłeś nam newsa o Twoim odejściu z labelu. Bartkowi jest przykro, że zamiast zgodnie z zapowiedzią przyjść do biura i podpisać przygotowane dokumenty, które Cię zwalniają, wkładasz mu coś w usta. Najsmutniejsze jest to, że stałeś się narzędziem w rękach „kolegów”. Życzymy owocnej współpracy. Ale przynajmniej dotykałeś c*py! Nie ma za co :* PS. To nie akcja promocyjna czytamy w oświadczeniu.

Odejście Nypla z SBM Label może być kolejnym przykładem artysty, który doświadczył trudności współpracy z wytwórnią. Oskarżenia Nypela dotyczące nowego prezesa wytwórni skupiają się na braku zainteresowania artystą, braku feedbacku oraz ograniczeniach dotyczących wydawania muzyki. Chociaż Nypel zdobył dużą popularność, zarzuty te sugerują, że nie wszystko było zgodne z jego oczekiwaniami.

Czy Nypel miał zbyt romantyczne wyobrażenie o pracy w wytwórni? Czy oczekiwał rodzinnego podejścia do współpracy, ale zderzył się z korporacyjną rzeczywistością, gdzie kluczowe są zasięgi i liczby? Warto zastanowić się nad tym, jakie są realia współczesnego przemysłu muzycznego, szczególnie dla młodych artystów, którzy wkraczają w świat profesjonalnej kariery.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY” — WYWIAD Z PRZYŁU

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. kadry z klipów

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Nypel ogłosił swoje odejście z wytwórni SBM Label, co stało się tematem najnowszego kawałka „SB Mafia to złodzieje”. W utworze wyraża on swoje niezadowolenie z zarządzaniem wytwórnią, oskarżając ją o nieuczciwe praktyki.

ZOBACZ TAKŻE: BEDOES 2115 WKRACZA W BRANŻĘ FITNESS I OTWIERA SIŁOWNIĘ

Przygoda Nypla z SBM Label zaczęła się od udziału w akcji SB Starter, a później w dwóch edycjach Hotelu Maffija. Ostatecznie artysta wydał swój album pt. „Dojrzewanie” pod skrzydłami labelu Solara i Białasa. Jednakże, jak się okazuje, współpraca nie przebiegała zgodnie z oczekiwaniami Nypla.

W dissie „SB Mafia to złodzieje” Nypel rapuje o tym, że został wprowadzony w niekorzystne kontrakty, uniemożliwiające mu wydawanie nowych utworów. Wyraża również swoje niezadowolenie z zarządzaniem wytwórnią, sugerując, że SBM Label stał się swoistym więzieniem dla artystów.

W odpowiedzi na te oskarżenia, na profilu SB Starter opublikowano oświadczenie na Instagramie. Label twierdzi, że Nypel spalił informację o swoim odejściu z wytwórni, dodając, że raper zamiast zgodnie z umową przyjść i podpisać dokumenty, obraził ich publicznie.

Nypel, bydlaku, spaliłeś nam newsa o Twoim odejściu z labelu. Bartkowi jest przykro, że zamiast zgodnie z zapowiedzią przyjść do biura i podpisać przygotowane dokumenty, które Cię zwalniają, wkładasz mu coś w usta. Najsmutniejsze jest to, że stałeś się narzędziem w rękach „kolegów”. Życzymy owocnej współpracy. Ale przynajmniej dotykałeś c*py! Nie ma za co :* PS. To nie akcja promocyjna czytamy w oświadczeniu.

Odejście Nypla z SBM Label może być kolejnym przykładem artysty, który doświadczył trudności współpracy z wytwórnią. Oskarżenia Nypela dotyczące nowego prezesa wytwórni skupiają się na braku zainteresowania artystą, braku feedbacku oraz ograniczeniach dotyczących wydawania muzyki. Chociaż Nypel zdobył dużą popularność, zarzuty te sugerują, że nie wszystko było zgodne z jego oczekiwaniami.

Czy Nypel miał zbyt romantyczne wyobrażenie o pracy w wytwórni? Czy oczekiwał rodzinnego podejścia do współpracy, ale zderzył się z korporacyjną rzeczywistością, gdzie kluczowe są zasięgi i liczby? Warto zastanowić się nad tym, jakie są realia współczesnego przemysłu muzycznego, szczególnie dla młodych artystów, którzy wkraczają w świat profesjonalnej kariery.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY” — WYWIAD Z PRZYŁU

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. kadry z klipów

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię