Aquaria dopływa do brzegu…I to właśnie utwór „Nie żałuję” kończy tę erę. Po podwójnie diamentowym wielkim hicie „Nim Zajdzie Słońce”, czas na prequel opowiedzianej w nim historii.
ZOBACZ TAKŻE: TEDE NIE UDZIELI JUŻ WYWIADU WINIEMU „MAMY DO CZYNIENIA Z PRZYSŁOWIOWYM WALENIEM W…”
Artystka do produkcji teledysku zaangażowała tego samego reżysera, Piotra Zajączkowskiego, aby zachować ciągłość historii i spójność obrazu. Jest to kolejny teledysk Dody pełen metafor, którymi artystka posługuje się aby pobudzić widza do uruchomienia wyobraźni i odnalezieniu w singlu i klipie swojej osobistej historii.
Żal po rozstaniu z drugim człowiekiem, życie przeszłością w poczuciu straty i krzywdy blokuje nas przed pójściem do przodu. Więzi nasze umysły i zamyka na przyszłość. Cela jest więc tego symbolem. Pomimo, iż widzimy przyszłość (scena kiedy Doda spogląda w ułamki lustra) to żal staje się silniejszy…ale kiedy podczas gry w kości wypada 3 x NIE ŻAŁUJĘ, wtedy nasza bohaterka odzyskuje wolność. Wygrywa grę ze swoim największym wrogiem, czyli sobą.
„Nie żałuję” to utwór o tym, aby mimo złamanego serca spojrzeć na przeszłość z innej perspektywy i dla dobra samego siebie żyć nie oglądając się za siebie. Chociaż czasami, jak to w życiu bywa, przeszlość lubi deptać po piętach…
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: JAKO JEDYNY W POLSCE CISZĄ ZROBIŁ HAŁAS. WYWIAD Z HUBERT.
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. materiały prasowe