8 lutego media obiegła informacja o śmierci Mateusza Murańskiego. Sebastian Fabijański poinformował, że freak-fighter napisał do niego przed śmiercią.
ZOBACZ RÓWNIE: NIE ŻYJE MATEUSZ MURAŃSKI. MĘŻCZYZNA MIAŁ 29 LAT
Portal Super Express poinformował, że ciało Mateusza znaleźli funkcjonariusze:
– O zgonie poinformował członek rodziny, który nie mógł się dodzwonić. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, wykonano czynności m.in. oględziny z udziałem biegłego, potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich. Przyczyny śmierci zostaną ustalone po sekcji zwłok – poinformowała rzecznik prokuratury okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.
Sebastian Fabijański jakiś czas temu podzielił się swoimi obawami dotyczącymi hejtu w internecie. Serwis Jastrząb Post w rozmowie z Fabijańskim nawiązał do tej wypowiedzi.
– Przewidziałem mechanizm. W internecie nie ma prawa, wszyscy robią, to co chcą, piszą, co chcą. Robią filmiki takie, jakie chcą, upokarzając kogoś, poniżając, prowokując hejt i skazując osoby na ostracyzm społeczny, a to jest kosztowne, to boli jeżeli z tylu stron dostajesz po gębie i z tylu stron nazywają ciebie takim, bądź takim to gdzieś to zapamiętujesz. Myślę, że gdzieś to zjawisko niestety jest tak zjadliwe, że będzie zbierać żniwa. – powiedział Sebastian Fabijański dla Jastrząb Post.
Dodatkowo, Sebastian zaznaczył, że Mateusz napisał do niego przed śmiercią:
– Nie poznaliśmy się face to face. Pisał do mnie na instagramie, kiedy ogłoszono moją walkę i ja nie zdążyłem mu odpisać niestety. – czytamy na Jastrząb Post.
ZOBACZ NASZĄ RECENCJĘ: NIC NIE MUSI – FAJNIE, ŻE CHCIAŁ! RECENZJA „GŁOWY RODZINY” BIAŁASA
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. Sebastian Fabijański o śmierci Mateusza Murańskiego. „Pisał do mnie na Instagramie”, HIGH League 5 DZIEŃ Z: Mateusz „Muran” Murański