Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że konflikt szefa GM2L ze znaną aktywistką dobiegł końca. Jednak po jej odejściu z High League, co jakis czas Malik Montana i Maja Staśko wymienią nieprzychylne komentarze.
ZOBACZ TAKŻE: BIBIC PUSZCZA PIERWSZY SINGIEL PO ODEJŚCIU Z GM2L! DUET Z BARDZO NIESPODZIEWANYM GOŚCIEM
Uważam, że Maja Staśko jest toksycznym manipulatorem. Moment, w którym nikt jej nie chciał, bo nic nie generowała, to moment, w którym zaczęła się puszyć i manipulować oczerniając – napisał Mailik Montana w swoich social mediach.
Mizoginia to nie wygląd, tylko czyny i słowa, które stawiają kobiety na niższej pozycji – np. przez sprowadzanie ich do funkcji seksualnej i uzależnianie ich wartości od opinii mężczyzn. I to są zarzuty wobec zachowań i piosenek Malika, a nie jego wysokie mniemanie o sobie – skomentowała Maja Staśko.
Stwierdzam, fakt, zrób ankietę i zobacz co polskie kobiety mówią o Maliku. Playboy Roku co roku. Ciasteczko, uosobienie sexapilu. Nazywanie mizoginem jest oczerniające co najmniej i bezpodstawne mówiąc o mnie. […] Ja odpowiadam na obrazę i oczernianie mnie. Nazwanie mnie mizoginem jest obrazą i oczernianiem mnie. Jak o facecie, który jest uosobieniem sexapilu, i o którym polskie kobiety po nocach śnią, można w ogóle tak mówić – komentował dalej szef GM2L.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY” — WYWIAD Z PRZYŁU
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. High League
https://youtu.be/ZnfCr6VOUIM