Ks. Jakub Bartczak, który od wielu lat związany jest także ze środowiskiem rapowym, zabrał głos w sprawie Dawida Podsiadło. Chodzi tu o apostazję, której dokonał wokalista i o której głośno powiedział w mediach. Według księdza-rapera jest to „promocja płyty i specyficzna moda”.
ZOBACZ TAKŻE: FILIPEK MÓWI, ŻE ALKOHOLIZM NISZCZY KARTKY’EGO, TEN ODPOWIADA: „ODPIE*DOL SIĘ”
„Lata Dwudzieste” to zdecydowanie jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów tego roku, który ujrzał światło dzienne 21 października. Czwarty, studyjny album Dawida Podsiadło został wyprodukowany we współpracy z Jakubem Galińskim, producentem muzycznym na co dzień grającym w jego zespole.
Choć płyta była zapowiadana przez artystę jako ta najbardziej przebojowa i taneczna w jego dyskografii, to z pewnością nie brakuje tam momentów bardziej refleksyjnych i lirycznych.
Ks. Jakub Bartczak o Dawidzie Podsiadło:
Ks. Jakub Bartczak odniósł się do wywiadu Dawida Podsiadło z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim, w którym artysta powiedział, że dokona apostazji, bo „nie chce korzystać z przywilejów organizacji, z którą niewiele go łączy”.
– Myślę, że Dawid Podsiadło przede wszystkim promuje swoją najnowszą płytę. Niektóre media i środowiska wytworzyły specyficzną modę, aby mówić źle o Kościele. Artysta przede wszystkim jest zajęty swoją twórczością i w tym wywiadzie pewnie o to mu chodziło, aby zdobyć rozgłos medialny, więc informacja o opuszczaniu Kościoła mogła mu tylko w tym pomóc. Ta okrzyczana medialnie apostazja jest raczej produktem około kulturowym – powiedział ks. Jakub Bartczak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „FINANSOWO NIE WIDZIAŁBYM JAKIEJŚ WIĘKSZEJ STABILNEJ PRZYSZŁOŚCI, JEŚLI CHODZI O WSPÓŁPRACE Z CZOŁÓWKĄ” — NORBERT GRZEGORCZYK, TWÓRCA NOLYRICS
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News
fot. kadr z klipu/ Daniel Jaroszek
Nawet jeżeli, mogła mu pomóc, to dlaczego nie skorzystać? A kościół w czym mu pomaga?