fot. STYLWARSZAWSKI
To się nazywa dopiero ”lekka obsuwa”. Panowie zaprezentowali nam w piątek ich wspólny album, który gotowy był ponad dwa lata temu! Czemu aż tyle czekał w szufladzie na swoją kolej? Nie wiemy, ale jak to się mówi: lepiej późno niż wcale, a KPSN twierdzi, że doskonale przetrwał on próbę czasu.
Zgadzacie się?
O premierze informowaliśmy tutaj.