Kartky został oskarżony o uderzenie swojej partnerki

Freak Fight

Kartky ma w środowisku rapowym bardzo złą sławę, przez sytuację, która miała miejsce ponad 3 lata temu. Po tym czasie wracamy do punktu wyjścia i ponownie Kartky został oskarżony o uderzenie swojej partnerki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: FANI SBMU SĄ ZA PROŚCI NA MUZYKĘ ALTERNATYWNĄ? A MOŻE NUMER MASŁOWSKIEJ JEST AŻ TAK SŁABY?

Ponad 3 lata temu Kartky został oskarżony przez swoją ówczesną partnerkę o znęcanie się nad nią. Do sieci wyciekło również nagranie, w którym słyszymy przerażające słowa rzucane w stronę dziewczyny.

Kartky wówczas na swoich socialach tłumaczył się z całej sytuacji, publikując również następujący post:

”Hej, wariaty. Wracam właśnie z koncertu w Łodzi. Jest mi bardzo przykro, ze osoba, która kiedyś dla mnie tak wiele znaczyła próbuje mnie zniszczyć i wszczyna kolejna internetowa batalie. Jeszcze dziś rano pisała do mnie jakby nigdy nic na instagramie, a teraz wypisuje do portali plotkarskich. Udostępnia nagrania, które nie odzwierciedlają w żaden sposób tego jak sytuacja wyglada naprawdę. Jak pewnie słyszycie na filmach wysłanych przez Wiktorię wielokrotnie prosiłem ja o opuszczenie mieszkania, ponieważ miałem już dosyć ciągłego terroryzowania i prowokowania bym zrobił cos, czego później będę żałował. Już w poprzednim poście ustosunkowalem się do agresji słownej z mojej strony ( ale w dalszym ciągu nie jest to przemoc fizyczna o którą jestem oskarżany)i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale serio, wariaty? każdy kto przynajmniej raz takie coś przeżył wie, ze to jest praktycznie nie do wytrzymania.Jestem naprawdę zdruzgotany i boje się o moje zdrowie jak i zdrowie moich bliskich, współpracowników i przyjaciół bo sytuacja poszła za daleko. Od pierwszego postu V dostałem kilka TYSIECY wiadomości z życzeniem śmierci, rad abym „uważał” na siebie przy najbliższych koncertach oraz informacji co do mojego miejsca przebywania.Najgorsze jest to ze mam wrażenie ze cała ta sytuacja służy do promowania V i wszystko zaczęło się po naszym rozstaniu (np: założenie przez nią kanału na YouTube )Jako, że mam tego wszystkiego serdecznie dość proszę o sprostowanie i publiczne przeprosiny wszystkich osób zaangażowanych w propagowanie tej krucjaty, niezależnie czy dotyczy mnie czy kogokolwiek innego z kim kiedykolwiek miałem coś wspólnego.Z mojej strony dodam jeszcze, ze wszystkie osoby które tkwią w toksycznych związkach powinny jak najszybciej się z nich wypisać bo nie życzę nikomu takiego kina jakie właśnie przeżywam . W ciągu ostatnich kilu dni boleśnie przekonałem się, ze ludzie to hieny, które żywią się cierpieniem innych. Portale plotkarskie pewnie oczekują odemnie jakiegoś ostrego filmu aby nadal kręcić sobie liczniki wejść. Możecie mi wierzyć lub nie ale w moim archiwum ,a także bliskich znajomych mam wiele dowodów na to co przez ostatnie miesiące się odpierdalalo. Postanowiłem, ze sprawę oddam odpowiednim organom, bo w przeciwieństwie do v mam naocznych świadków którzy są wstanie zeznać pod przysięgą prawdę ponieważ uczestniczyli w wydarzeniach, a nie opierają się tylko na tym co przeczytały w internecie lub co usłyszały od osób trzecich. Żałuje, ze sprawy do sądu nie oddałem wcześniej, a dałem się wciągnąć w internetowy beef. Moglibyśmy sobie dalej odbijać piłeczkę i licytować się kto jest tym złym…ale jaki w tym cel? Pomijam fakt, że zgłosili się do mnie inni mężczyzni (i nie tylko) którzy przechodzili z V to samo.Mam nadzieje, ze prawda się obroni i nie będę zmuszony do zamieszczania kolejnych filmów obciążających V .Dziękuje wszystkim za słowa otuchy. I jeszcze raz proszę o niekontynuowanie internetowej agresji.”

Opublikował on również filmy, w które miały być kontrą na zarzuty w jego stronę:

Minęło kilka lat, sprawa ucichła. Na Kartkyego dalej spogląda się z dystansem i dla wielu jako artysta, jest po prostu skończony.

Partnerka, z którą w ostatnich miesiącach pokazywał się Kartky, odkopała tą sprawę, na swoim przykładzie. Na story opublikowała następujący wpis:

Co mam zrobić, jeśli mój własny chłopak mnie uderzył” — napisała, dodając następnie: ”Cała prawda o Kartkym już jutro. Zakończę ten śmietnik raz na zawsze”.

Niestety nie dostaliśmy wspomnianych wyjaśnień, a samo story zostało usunięte.

fot. kadr z klipu kartky feat. ruskiefajki – krzyk (prod. worek)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Kartky ma w środowisku rapowym bardzo złą sławę, przez sytuację, która miała miejsce ponad 3 lata temu. Po tym czasie wracamy do punktu wyjścia i ponownie Kartky został oskarżony o uderzenie swojej partnerki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: FANI SBMU SĄ ZA PROŚCI NA MUZYKĘ ALTERNATYWNĄ? A MOŻE NUMER MASŁOWSKIEJ JEST AŻ TAK SŁABY?

Ponad 3 lata temu Kartky został oskarżony przez swoją ówczesną partnerkę o znęcanie się nad nią. Do sieci wyciekło również nagranie, w którym słyszymy przerażające słowa rzucane w stronę dziewczyny.

Kartky wówczas na swoich socialach tłumaczył się z całej sytuacji, publikując również następujący post:

”Hej, wariaty. Wracam właśnie z koncertu w Łodzi. Jest mi bardzo przykro, ze osoba, która kiedyś dla mnie tak wiele znaczyła próbuje mnie zniszczyć i wszczyna kolejna internetowa batalie. Jeszcze dziś rano pisała do mnie jakby nigdy nic na instagramie, a teraz wypisuje do portali plotkarskich. Udostępnia nagrania, które nie odzwierciedlają w żaden sposób tego jak sytuacja wyglada naprawdę. Jak pewnie słyszycie na filmach wysłanych przez Wiktorię wielokrotnie prosiłem ja o opuszczenie mieszkania, ponieważ miałem już dosyć ciągłego terroryzowania i prowokowania bym zrobił cos, czego później będę żałował. Już w poprzednim poście ustosunkowalem się do agresji słownej z mojej strony ( ale w dalszym ciągu nie jest to przemoc fizyczna o którą jestem oskarżany)i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale serio, wariaty? każdy kto przynajmniej raz takie coś przeżył wie, ze to jest praktycznie nie do wytrzymania.Jestem naprawdę zdruzgotany i boje się o moje zdrowie jak i zdrowie moich bliskich, współpracowników i przyjaciół bo sytuacja poszła za daleko. Od pierwszego postu V dostałem kilka TYSIECY wiadomości z życzeniem śmierci, rad abym „uważał” na siebie przy najbliższych koncertach oraz informacji co do mojego miejsca przebywania.Najgorsze jest to ze mam wrażenie ze cała ta sytuacja służy do promowania V i wszystko zaczęło się po naszym rozstaniu (np: założenie przez nią kanału na YouTube )Jako, że mam tego wszystkiego serdecznie dość proszę o sprostowanie i publiczne przeprosiny wszystkich osób zaangażowanych w propagowanie tej krucjaty, niezależnie czy dotyczy mnie czy kogokolwiek innego z kim kiedykolwiek miałem coś wspólnego.Z mojej strony dodam jeszcze, ze wszystkie osoby które tkwią w toksycznych związkach powinny jak najszybciej się z nich wypisać bo nie życzę nikomu takiego kina jakie właśnie przeżywam . W ciągu ostatnich kilu dni boleśnie przekonałem się, ze ludzie to hieny, które żywią się cierpieniem innych. Portale plotkarskie pewnie oczekują odemnie jakiegoś ostrego filmu aby nadal kręcić sobie liczniki wejść. Możecie mi wierzyć lub nie ale w moim archiwum ,a także bliskich znajomych mam wiele dowodów na to co przez ostatnie miesiące się odpierdalalo. Postanowiłem, ze sprawę oddam odpowiednim organom, bo w przeciwieństwie do v mam naocznych świadków którzy są wstanie zeznać pod przysięgą prawdę ponieważ uczestniczyli w wydarzeniach, a nie opierają się tylko na tym co przeczytały w internecie lub co usłyszały od osób trzecich. Żałuje, ze sprawy do sądu nie oddałem wcześniej, a dałem się wciągnąć w internetowy beef. Moglibyśmy sobie dalej odbijać piłeczkę i licytować się kto jest tym złym…ale jaki w tym cel? Pomijam fakt, że zgłosili się do mnie inni mężczyzni (i nie tylko) którzy przechodzili z V to samo.Mam nadzieje, ze prawda się obroni i nie będę zmuszony do zamieszczania kolejnych filmów obciążających V .Dziękuje wszystkim za słowa otuchy. I jeszcze raz proszę o niekontynuowanie internetowej agresji.”

Opublikował on również filmy, w które miały być kontrą na zarzuty w jego stronę:

Minęło kilka lat, sprawa ucichła. Na Kartkyego dalej spogląda się z dystansem i dla wielu jako artysta, jest po prostu skończony.

Partnerka, z którą w ostatnich miesiącach pokazywał się Kartky, odkopała tą sprawę, na swoim przykładzie. Na story opublikowała następujący wpis:

Co mam zrobić, jeśli mój własny chłopak mnie uderzył” — napisała, dodając następnie: ”Cała prawda o Kartkym już jutro. Zakończę ten śmietnik raz na zawsze”.

Niestety nie dostaliśmy wspomnianych wyjaśnień, a samo story zostało usunięte.

fot. kadr z klipu kartky feat. ruskiefajki – krzyk (prod. worek)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię