Już za 5 dni odbędzie się dwunasta gala federacji FAME MMA, na której między innymi zmierzą się dwaj freestylowcy — Koro i Ryba.
W sobotę odbędzie się walka na pięści. Jednak nie mogło obejść się bez walki na słowa, w której panowie są dość mocno wprawieni. Podczas wczorajszej konferencji, dostaliśmy to, na co wielu z pewnością czekało, czyli bitwę freestylową. Za namową prowadzącego panowie dali krótki popis swoich umiejętności.
ZOBACZ RÓNIEŻ: WALKI RAPERÓW NA FAME MMA!
Tematami, jakie dostali były: faja, FAMME MMA i rabarbar. Całość wyszła całkiem przyzwoicie, z wyjątkiem wybrania beatboxu jako podkład muzyczny, zamiast pierwszego, lepszego darmowego bitu. Sprawdźcie, jak to wypadło:
Podczas wywiadu z Mateuszem Kaniowskim, Koro wyraził chęci walki z Filipkiem:
Nie wiem, czy od razu po walce z Rybą chciałbym zawalczyć z Filipkiem, natomiast z chęcią bym się z nim zmierzył. Nawet on powiedział w którymś wywiadzie, że zawalczyłby z wygranym: Koro – Ryba. Na pewno byłoby to atrakcyjne widowisko. – mówi Koro.
Ryba w swoim wywiadzie przyznał, że akurat tę bitwę przegrał, jednak (jak sam podkreśla) aktualnie ważniejsze dla niego jest, by wygrywać na innej płaszczyźnie, niż freestyle. Ma on również chętkę na walkę z Wiewiórem:
’’Pokażę mu kto tu jest rekinem, a kto zwykłą wiewiórką…’’ – mówi Ryba.
fot. kadr z video