Ematea czyli Mata, oficjalnie pozamiatał – opinia o „Patoreakcja”

Freak Fight

fot. kadr z klipu Mata – „Patoreakcja

Jak ten czas leci… pod koniec grudnia 2019 na kanale SBM Label ukazał się singiel Maty „Patointeligencja”. Rapera, o którym nie wiedziałem wtedy co myśleć. Dosłownie jeden kawałek mi siedział, a kolejny przynosił rozczarowanie (choć po czasie, w większości i do tych się przekonałem).

Jaki szum zrobił ten numer wie każdy, nawet ten kto rapu nie słucha. Jaki debiut i jakie liczby wykręcił Mata też już każdy wie i być może jeszcze długo ten wynik będzie nie do przebicia. Czasem może się wydawać, że rap w Polsce dobił już do maksimum popularności. Ten jednak ciągle się rozwija i kręci coraz większe liczby. Założenie, że zacznie wychodzić poza nasze granice nie jest już tak abstrakcyjne, bo powoli już to się dzieje. Mimo to nie chce mi się wierzyć, żeby w najbliższym czasie miał nagle wyskoczyć ktoś drugi taki jak Michał. Oczywiście będzie sporo nowych „znikąd”, którzy zaczną kręcić miliony, ale wątpię że pójdzie to na taką skalę.

Minął nieco ponad rok i dostaliśmy „Patoreakcję”. Przed pierwszym singlem oczekiwania co do Maty były ogromne. Nie był on już chłopakiem z SBM Starter debiutującym na dużym kanale, tylko raperem ze ścisłej czołówki mainstreamu, który sprawił, że duży kanał za jego sprawą stał się jeszcze większy.

Osobiście miałem obawy, zastanawiałem się czy Mata przeskoczy poprzeczkę jaką sobie zawiesił debiutem. Gościnki po „100 dni do matury” były…różne. Zwrotki nijakie, przeplatane tymi przyjemniejszymi. O czym on będzie teraz nawijał jak jest już po maturze? O jaraniu ziółka, piciu Łomży i celebrowaniu sukcesu? Mam nadzieję, że tę tematykę już wyczerpał pomiędzy płytami.

Jak sobie poradził pierwszym singlem?

„Patoreakcja” jest mam nadzieję odpowiedzią na te wszystkie wątpliwości. Mata poszedł krok dalej. Pierwsze co robi wrażenie to oczywiście klip. Rzadko zwracam na to uwagę, ale mamy tu obrazek na najwyższym światowym poziomie. Do tego przyjemna niespodzianka z gościnnym udziałem Kuby Wojewódzkiego czy….taa Marty Linkiewicz:).

Przechodząc do treści – dostaliśmy jej tu przeogromną ilość. Wersy słucha się z zaciekawieniem i skupieniem, a żaden z nich nie przelatuje bokiem. Odpowiedź na wszelkie docinki i zarzuty jakie go spotkały. Podsumowanie tego wszystkiego co działo się przez ostatni rok. Po „Patointeligencji” śmiało można było nazwać Matę głosem dzieciaków z dobrych domów. Dziś po „Patoreakcji” myślę, że można spokojnie nazwać go głosem pokolenia. A przynajmniej jest na dobrej drodze ku temu.

Bez żadnej ironii, bez żadnego naciągania. Bo jak nie on to kto?

Zasługuje na to miano bardziej niż grzeczny Taco Hemingway i Bedoes ze swoimi truizmami i strzałami w powietrze. Oczywiście przy całej sympatii dla obu panów i szacunku do tego co robią, chciałoby się usłyszeć od rapera trochę więcej konkretów.

Mata w numerze zachowuje się jak na rapera przystało – przeplata nazwiskami bez skrupułów. Wszystko to w dobie gdzie raper X boi się rzucić ksywkami kolegów z branży, bo ktoś tam się jeszcze obrazi. Mata rzuca nazwiskami, które mogą złożyć pozew, a nie odwołać koncert jak mu podpadniesz. No właśnie, jaka będzie reakcja w społeczeństwie na ten utwór skoro po „Patointeligencji” dostawał już pozwy?

Wersy skierowane do TVP i Jacka Kurskiego są oczywiście osobistą odpowiedzią rapera, na zaczepki ze strony mediów. Myślę jednak, że każdy człowiek w tym kraju mający dość reżimu może się z nimi łatwo utożsamić i już teraz, po kilku godzinach od premiery widać jak poszły one wiralem.

J*ebać Telewizję Polską

Jacek Kurski – ch*j ci w dziąsło

(Przestań mi k*rwo rodzinę prześladować)

Bo chciałbym w spokoju dorosnąć

Mamy 2021 rok, a żyjemy w kraju w którym rządzi Kościół Katolicki, który każe nam żyć według absurdalnych, niemoralnych zasad spisanych tysiące lat temu przez prymitywnych żydów z pustyni.

Żyjemy w kraju, w którym odbiera się prawa kobietom, a rządzący wyśmiewają się z ludzi o innej orientacji czy wyglądzie. W którym publiczna telewizja złamała wszelkie zasady etyki dziennikarskiej. Publiczne media odbierają nam smak życia, (zresztą tak jak Pan Stonoga przewidział 6 lat w słynnej inwokacji), a naszym dziadkom dosłownie robią pranie mózgu. Codziennie pielęgnują nienawiść do naszych „wrogów” – Niemców.

Mainstreamowi raperzy, chcecie być antysystemowi?

Bierzcie przykład z Maty, bo dziś potrzebujemy takich artystów, którzy będą głosem ludu i którzy korzystają z wolności słowa i odpowiednich środków wyrazu – nie póki jeszcze można, tylko na tyle ile jeszcze można.

Mam nadzieję, że następne single też mnie tak pozytywnie zaskoczą.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

fot. kadr z klipu Mata – „Patoreakcja

Jak ten czas leci… pod koniec grudnia 2019 na kanale SBM Label ukazał się singiel Maty „Patointeligencja”. Rapera, o którym nie wiedziałem wtedy co myśleć. Dosłownie jeden kawałek mi siedział, a kolejny przynosił rozczarowanie (choć po czasie, w większości i do tych się przekonałem).

Jaki szum zrobił ten numer wie każdy, nawet ten kto rapu nie słucha. Jaki debiut i jakie liczby wykręcił Mata też już każdy wie i być może jeszcze długo ten wynik będzie nie do przebicia. Czasem może się wydawać, że rap w Polsce dobił już do maksimum popularności. Ten jednak ciągle się rozwija i kręci coraz większe liczby. Założenie, że zacznie wychodzić poza nasze granice nie jest już tak abstrakcyjne, bo powoli już to się dzieje. Mimo to nie chce mi się wierzyć, żeby w najbliższym czasie miał nagle wyskoczyć ktoś drugi taki jak Michał. Oczywiście będzie sporo nowych „znikąd”, którzy zaczną kręcić miliony, ale wątpię że pójdzie to na taką skalę.

Minął nieco ponad rok i dostaliśmy „Patoreakcję”. Przed pierwszym singlem oczekiwania co do Maty były ogromne. Nie był on już chłopakiem z SBM Starter debiutującym na dużym kanale, tylko raperem ze ścisłej czołówki mainstreamu, który sprawił, że duży kanał za jego sprawą stał się jeszcze większy.

Osobiście miałem obawy, zastanawiałem się czy Mata przeskoczy poprzeczkę jaką sobie zawiesił debiutem. Gościnki po „100 dni do matury” były…różne. Zwrotki nijakie, przeplatane tymi przyjemniejszymi. O czym on będzie teraz nawijał jak jest już po maturze? O jaraniu ziółka, piciu Łomży i celebrowaniu sukcesu? Mam nadzieję, że tę tematykę już wyczerpał pomiędzy płytami.

Jak sobie poradził pierwszym singlem?

„Patoreakcja” jest mam nadzieję odpowiedzią na te wszystkie wątpliwości. Mata poszedł krok dalej. Pierwsze co robi wrażenie to oczywiście klip. Rzadko zwracam na to uwagę, ale mamy tu obrazek na najwyższym światowym poziomie. Do tego przyjemna niespodzianka z gościnnym udziałem Kuby Wojewódzkiego czy….taa Marty Linkiewicz:).

Przechodząc do treści – dostaliśmy jej tu przeogromną ilość. Wersy słucha się z zaciekawieniem i skupieniem, a żaden z nich nie przelatuje bokiem. Odpowiedź na wszelkie docinki i zarzuty jakie go spotkały. Podsumowanie tego wszystkiego co działo się przez ostatni rok. Po „Patointeligencji” śmiało można było nazwać Matę głosem dzieciaków z dobrych domów. Dziś po „Patoreakcji” myślę, że można spokojnie nazwać go głosem pokolenia. A przynajmniej jest na dobrej drodze ku temu.

Bez żadnej ironii, bez żadnego naciągania. Bo jak nie on to kto?

Zasługuje na to miano bardziej niż grzeczny Taco Hemingway i Bedoes ze swoimi truizmami i strzałami w powietrze. Oczywiście przy całej sympatii dla obu panów i szacunku do tego co robią, chciałoby się usłyszeć od rapera trochę więcej konkretów.

Mata w numerze zachowuje się jak na rapera przystało – przeplata nazwiskami bez skrupułów. Wszystko to w dobie gdzie raper X boi się rzucić ksywkami kolegów z branży, bo ktoś tam się jeszcze obrazi. Mata rzuca nazwiskami, które mogą złożyć pozew, a nie odwołać koncert jak mu podpadniesz. No właśnie, jaka będzie reakcja w społeczeństwie na ten utwór skoro po „Patointeligencji” dostawał już pozwy?

Wersy skierowane do TVP i Jacka Kurskiego są oczywiście osobistą odpowiedzią rapera, na zaczepki ze strony mediów. Myślę jednak, że każdy człowiek w tym kraju mający dość reżimu może się z nimi łatwo utożsamić i już teraz, po kilku godzinach od premiery widać jak poszły one wiralem.

J*ebać Telewizję Polską

Jacek Kurski – ch*j ci w dziąsło

(Przestań mi k*rwo rodzinę prześladować)

Bo chciałbym w spokoju dorosnąć

Mamy 2021 rok, a żyjemy w kraju w którym rządzi Kościół Katolicki, który każe nam żyć według absurdalnych, niemoralnych zasad spisanych tysiące lat temu przez prymitywnych żydów z pustyni.

Żyjemy w kraju, w którym odbiera się prawa kobietom, a rządzący wyśmiewają się z ludzi o innej orientacji czy wyglądzie. W którym publiczna telewizja złamała wszelkie zasady etyki dziennikarskiej. Publiczne media odbierają nam smak życia, (zresztą tak jak Pan Stonoga przewidział 6 lat w słynnej inwokacji), a naszym dziadkom dosłownie robią pranie mózgu. Codziennie pielęgnują nienawiść do naszych „wrogów” – Niemców.

Mainstreamowi raperzy, chcecie być antysystemowi?

Bierzcie przykład z Maty, bo dziś potrzebujemy takich artystów, którzy będą głosem ludu i którzy korzystają z wolności słowa i odpowiednich środków wyrazu – nie póki jeszcze można, tylko na tyle ile jeszcze można.

Mam nadzieję, że następne single też mnie tak pozytywnie zaskoczą.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię