Daro Lew w strachu — Filipek wygrał i ma już kolejnego przeciwnika

Freak Fight

Wczoraj odbyła się gala FAME MMA 16, na której swoją walkę stoczyli Daro Lew i Filipek. Darek przegrał starcie z reprezentantem QueQuality.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: ALTER EGO SEBASTIANA FABIJAŃSKIEGO MA ZAWALCZYĆ NA FAME MMA

Bilans Daro Lwa nie jest najlepszy, ponieważ wliczając wczorajszą walkę, wynosi on: 12 przegranych walk i tylko jedna wygrana. Mimo to pokazał się on naprawdę przyzwoicie i Filipek mógł nie czuć się aż tak pewnie.

Filipek i jego kolejny przeciwnik

Jednak po samej walce ogłoszono przyszłego przeciwnika Filipka, którym ma być Robert Karaś — polski triathlonista, rekordzista świata w pięciokrotnym ironmanie i człowiek, który podjął sie próby ukończenia dziesięciokrotnego ironmana. Co za tym idzie, Filipek na wytrzymałość go raczej nie weźmie i może być to dla niego spore wyzwanie. Sam Robert miał już ustawioną walkę na jednej z poprzednich gal FAME MMA, jednak musiał się z niej wycofać przez kontuzję.

Na samym wydarzeniu miało miejsce kilka ciekawych zwrotów akcji. Jednym z nich było wejście do oktagonu Sebastiana Fabijańskiego.

Sebastian wszedł na galę jako tajemnicza postać z kominiarką na twarzy i zdjął ją dopiero w oktagonie. Potem aktor został zapytany, skąd się wziął na gali FAME MMA. Odpowiedział następująco:

— Znalazłem się tu jak zwykle w moim życiu przez przypadek, bo wszystko w moim życiu dzieje się przez przypadek. A tak naprawdę chęć wykroczenia poza kolejny próg artystycznej kreacji i wejścia tu z postacią, która nie jest mną, bo od razu zaznaczę, Sebastiana Fabijańskiego w tej klatce i w tym oktagonie już nigdy nie zobaczycie. Zobaczycie moje alter-ego, które zrobi tutaj to, co powinno zrobić — powiedział Sebastian.

Konferansjer dopytał Sebastiana o ową postać, na co ten odpowiedział:

— to będzie nawiązanie do klasyki filmowej, ale gwarantuje, że będzie to, po co ludzie tu przychodzą… po rozrywkę. Po to się to robi.

Następnie padł temat potencjalnego przeciwnika Sebastiana:

— Wszyscy ci, którzy znają mnie i wszyscy ci, którzy znają mój rapowy konflikt, to pewnie sami sobie potrafią dopowiedzieć, co tak naprawdę tutaj powinno mieć miejsce i gdzie się powinien ten konflikt zakończyć. Natomiast, czy moja postać będzie miała konflikt z tym, albo z tamtym, to już nie wiem. Zobaczymy. Pewnie moja postać nawet nie zna tych ludzi — dopowiedział Sebastian.

Jak dobrze wiemy, Sebastian miał największy konflikt z Quebonafide i najprawdopodobniej o niego właśnie chodziło. Jednak na tyle, na ile znamy z jego medialnych poczynań, to nie zgodzi się na owe starcie.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY.” — WYWIAD Z PRZYŁU

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. FAME 11: Filipek (Wywiad w oktagonie)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Wczoraj odbyła się gala FAME MMA 16, na której swoją walkę stoczyli Daro Lew i Filipek. Darek przegrał starcie z reprezentantem QueQuality.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: ALTER EGO SEBASTIANA FABIJAŃSKIEGO MA ZAWALCZYĆ NA FAME MMA

Bilans Daro Lwa nie jest najlepszy, ponieważ wliczając wczorajszą walkę, wynosi on: 12 przegranych walk i tylko jedna wygrana. Mimo to pokazał się on naprawdę przyzwoicie i Filipek mógł nie czuć się aż tak pewnie.

Filipek i jego kolejny przeciwnik

Jednak po samej walce ogłoszono przyszłego przeciwnika Filipka, którym ma być Robert Karaś — polski triathlonista, rekordzista świata w pięciokrotnym ironmanie i człowiek, który podjął sie próby ukończenia dziesięciokrotnego ironmana. Co za tym idzie, Filipek na wytrzymałość go raczej nie weźmie i może być to dla niego spore wyzwanie. Sam Robert miał już ustawioną walkę na jednej z poprzednich gal FAME MMA, jednak musiał się z niej wycofać przez kontuzję.

Na samym wydarzeniu miało miejsce kilka ciekawych zwrotów akcji. Jednym z nich było wejście do oktagonu Sebastiana Fabijańskiego.

Sebastian wszedł na galę jako tajemnicza postać z kominiarką na twarzy i zdjął ją dopiero w oktagonie. Potem aktor został zapytany, skąd się wziął na gali FAME MMA. Odpowiedział następująco:

— Znalazłem się tu jak zwykle w moim życiu przez przypadek, bo wszystko w moim życiu dzieje się przez przypadek. A tak naprawdę chęć wykroczenia poza kolejny próg artystycznej kreacji i wejścia tu z postacią, która nie jest mną, bo od razu zaznaczę, Sebastiana Fabijańskiego w tej klatce i w tym oktagonie już nigdy nie zobaczycie. Zobaczycie moje alter-ego, które zrobi tutaj to, co powinno zrobić — powiedział Sebastian.

Konferansjer dopytał Sebastiana o ową postać, na co ten odpowiedział:

— to będzie nawiązanie do klasyki filmowej, ale gwarantuje, że będzie to, po co ludzie tu przychodzą… po rozrywkę. Po to się to robi.

Następnie padł temat potencjalnego przeciwnika Sebastiana:

— Wszyscy ci, którzy znają mnie i wszyscy ci, którzy znają mój rapowy konflikt, to pewnie sami sobie potrafią dopowiedzieć, co tak naprawdę tutaj powinno mieć miejsce i gdzie się powinien ten konflikt zakończyć. Natomiast, czy moja postać będzie miała konflikt z tym, albo z tamtym, to już nie wiem. Zobaczymy. Pewnie moja postać nawet nie zna tych ludzi — dopowiedział Sebastian.

Jak dobrze wiemy, Sebastian miał największy konflikt z Quebonafide i najprawdopodobniej o niego właśnie chodziło. Jednak na tyle, na ile znamy z jego medialnych poczynań, to nie zgodzi się na owe starcie.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY.” — WYWIAD Z PRZYŁU

Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.

fot. FAME 11: Filipek (Wywiad w oktagonie)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię