„Bezdomny dzieciak” od Obywatela MC!

Freak Fight

Nowy kawałek od Obywatela MC nosi tytuł „Bezdomny dzieciak” i opowiada o tym, jak wielokrotnie trafiamy na dorosłych, którzy do tej pory nie pogodzili się z przeszłością, a ich wspomnienia nie pozwalają im normalnie funkcjonować. „Bezdomny dzieciak” to próba rozprawienia się z własnymi demonami.

Znam wielu 20, 40, 50, a nawet 70-latków, którzy wciąż trzymają w lochu swoje wewnętrzne dziecko. Nigdy nie dorośli, nie zdołali, nie rozprawili się z przeszłością – zdradził Obywatel MC. Sam byłem dzieckiem, które zostało zmuszone do konfrontacji z dorosłym. Zostałem przedwcześnie zmuszony do zajęcia twardego stanowiska. Zapłaciłem za to wysoką cenę – dodał.

Teraz jednak muzyk stara się zamieniać strach w miłość, czego dowodem jest nowy utwór. Wszyscy dookoła Obywatela MC powtarzali, że trzeba mieć grubą skórę, żeby jakoś sobie z radzić z traumami z dzieciństwa. Tylko że nie mówili, że przez taką grubą skórę z trudem okazuje się emocje.

Muzyka to jedyny znany mi sposób na to, żeby poza próbą bycia świadomym i rozwijającym się człowiekiem, wesprzeć ludzką walkę o siebie – podsumował. Muzyka to dla artysty pewnego rodzaju „broń”, której nauczył się używać w walce z autodestrukcją. Sprawdźcie, jak ta walka wyszła tym razem w najnowszym utworze!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Nowy kawałek od Obywatela MC nosi tytuł „Bezdomny dzieciak” i opowiada o tym, jak wielokrotnie trafiamy na dorosłych, którzy do tej pory nie pogodzili się z przeszłością, a ich wspomnienia nie pozwalają im normalnie funkcjonować. „Bezdomny dzieciak” to próba rozprawienia się z własnymi demonami.

Znam wielu 20, 40, 50, a nawet 70-latków, którzy wciąż trzymają w lochu swoje wewnętrzne dziecko. Nigdy nie dorośli, nie zdołali, nie rozprawili się z przeszłością – zdradził Obywatel MC. Sam byłem dzieckiem, które zostało zmuszone do konfrontacji z dorosłym. Zostałem przedwcześnie zmuszony do zajęcia twardego stanowiska. Zapłaciłem za to wysoką cenę – dodał.

Teraz jednak muzyk stara się zamieniać strach w miłość, czego dowodem jest nowy utwór. Wszyscy dookoła Obywatela MC powtarzali, że trzeba mieć grubą skórę, żeby jakoś sobie z radzić z traumami z dzieciństwa. Tylko że nie mówili, że przez taką grubą skórę z trudem okazuje się emocje.

Muzyka to jedyny znany mi sposób na to, żeby poza próbą bycia świadomym i rozwijającym się człowiekiem, wesprzeć ludzką walkę o siebie – podsumował. Muzyka to dla artysty pewnego rodzaju „broń”, której nauczył się używać w walce z autodestrukcją. Sprawdźcie, jak ta walka wyszła tym razem w najnowszym utworze!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię