”Będziesz jeszcze płakał” — Boxdel odpowiada Jodzie i zaczepia Palucha

Freak Fight

Konflikt na linii Paluch – Boxdel trwa w najlepsze, a do całego zamieszania dołączył się również Joda, któremu również się obrywa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: WAC TOJA SPONSOREM LOKALNEGO KLUBU PIŁKARSKIEGO!

Boxdel od pewnego czasu tworzy muzykę pod postacią Masnego Bena. Są to treści głównie humorystyczne, bez większej wczuty. Z tego o czym mówi Michał wynika, że Paluch jest bardziej wczuty niż sam twórca. Nie wiadomo, o co właściwie poszło, jednak Boxdel uchylił nam rąbka tajemnicy:

Moja spina na tym Festivalu była z Paluchem. Z nim miałem spinę i to ku*wa mega mocną (…) To, co on powiedział na końcu, było wyrzucone z rękawa. To nie trzymało się w żadnym razie tego, o czym gadaliśmy. Paluch powiedział do mnie, że ch*ja znaczę w rapgrze. Na co ja odpowiedziałem, że mnie tam nawet nie ma, nawet nie chce być w tym waszym zakłamanym świecie i powiedziałem mu, że ma wypie*dalać.” – powiedział Boxdel.

Do konfliktu dołączył również Joda, który na swoim story zamieścił następujący tekst:

Nie ma to, jak pie*dolić o budowaniu atencji w programie pt. Aferki – skomentował na instagramie Joda. Na co Baron odpowiedział:

Widzę, że wypowiedział się tutaj pies Palucha – Joda. Chcę tylko powiedzieć, że Jodzie bardzo słabo poszedł jego preorder płyty, założył nowy label, odszedł z BOR… Ciężko my idzie, dlatego też buduje wokół siebie atencję, co zresztą nawet ludzie podłapali. Życzę Ci Joda dużo szczęścia, bo z liderem na czele, takim jak Paluch, który przechodzi teraz przez kryzys wieku średniego, zapewne będziesz miał ciężko, żeby się rozwiązać. Robiąc takie ruchy, jakie robisz, 2/3 płyty więcej opierdolisz. – odpowiedział Boxdel.

Na tym się jednak nie skończyło, bo jak się okazało, Joda miał wypowiadać się na temat Boxdela podczas jednego z koncertów. Sam Baron nie pozostał mu dłużny:

— Krzyż na drogę dla ciebie. Jesteś dla mnie fraglesem i będziesz jeszcze płakał (…) Pier*ole ludzi z zamkniętą głową — ciebie i twojego ojczulka Paluszka tak samo. odpowiedział.

Najśmieszniejsze jest to, że dalej nie wiadomo co wydarzyło się pomiędzy Paluchem a Boxdelem.

fot. kadr z video ”TEORIA SPISKOWA EKIPA (Afera Muranowa, Nitro, Artyści i Zatrucie, Stegna)”

kadr z klipu ”balans”,

kadr z klipu: Joda x Lubin – All Inclusive

2 KOMENTARZE

  1. mnie to zawsze w chuj irytowało makaroniarstwo czyli wpieprzanie na siłę angielskiego w polski. na uczelni tego było tyle, że ja pierdolę, głównie wśród defekentów, bo psychologia i naleciałości z zachodu muszą być, jednak prowadzący też się trafił, on to dopiero był, akurat w szkole językowej pracowałem jak miałem z nim zajęcia
    >jebany co czwarte-piąte słowo zmienia na angielski
    >’case’ zamiast 'przypadek’, 'management’ zamiast 'zarząd’, 'shift’ zamiast 'zmiana’,
    'questionnare’ zamiast 'ankieta’ itd.
    >no i czasami nawet niepoprawnie tego używał
    >no to chciałem go powkurwiać
    >’panie doktorze, a kejs znaczyło przypadek, tak?’ za każdym razem jak mówił dane słowo
    >jeszcze udawałem, że zapisuję te słówka w zeszycie xD
    >czasami specjalnie źle to czytałem żeby go podkurwić
    >’panie doktorze, ale ten m-meneeejdżar to był inaczej kierownik czy pracownik????’
    >jebany się wkurwiał na to niesamowicie ale no co miał zrobić xD tłumaczył to ciągle debilowi jednemu, żeby się nareszcie nauczył
    >w każdym razie cały semestr 4,5 godziny w tygodniu go tak wkurwiałem, oczywiście pytałem się wielokrotnie o te same słowa
    >ostatnia godzina zajęć w semestrze
    >kolosik a potem ocena zajęć
    >zajęcia jakoś od 16:00 do 17:30, niestety robotę mi wyjebało na 17:00 więc po kolosie muszę spierdalać
    >’panie doktorze, ja muszę się spytać czy mogę wyjść z zajęć wcześniej, robota mi wyskoczyła na 17 niespodziewanie’
    >’jasne, proszę pana, nie ma problemu’
    >ubierz się, już wychodź
    >przy drzwiach usłysz pytanie 'a gdzie to pan pracuje, że na 17 pan do roboty idzie?’
    >’a wie pan doktor, angielskiego uczę’
    >wyjdź szybko z sali
    to było na pierwszym roku, za niedługo zaczynam piąty i jebany do dzisiaj mi na 'dzień dobry’ na korytarzu nie odpowiada xDDDD

  2. Moja była za mną płakała jak ją rzucałem ale tydzień później już skakała po innym i kilka tygodni przed pewnie też

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Konflikt na linii Paluch – Boxdel trwa w najlepsze, a do całego zamieszania dołączył się również Joda, któremu również się obrywa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: WAC TOJA SPONSOREM LOKALNEGO KLUBU PIŁKARSKIEGO!

Boxdel od pewnego czasu tworzy muzykę pod postacią Masnego Bena. Są to treści głównie humorystyczne, bez większej wczuty. Z tego o czym mówi Michał wynika, że Paluch jest bardziej wczuty niż sam twórca. Nie wiadomo, o co właściwie poszło, jednak Boxdel uchylił nam rąbka tajemnicy:

Moja spina na tym Festivalu była z Paluchem. Z nim miałem spinę i to ku*wa mega mocną (…) To, co on powiedział na końcu, było wyrzucone z rękawa. To nie trzymało się w żadnym razie tego, o czym gadaliśmy. Paluch powiedział do mnie, że ch*ja znaczę w rapgrze. Na co ja odpowiedziałem, że mnie tam nawet nie ma, nawet nie chce być w tym waszym zakłamanym świecie i powiedziałem mu, że ma wypie*dalać.” – powiedział Boxdel.

Do konfliktu dołączył również Joda, który na swoim story zamieścił następujący tekst:

Nie ma to, jak pie*dolić o budowaniu atencji w programie pt. Aferki – skomentował na instagramie Joda. Na co Baron odpowiedział:

Widzę, że wypowiedział się tutaj pies Palucha – Joda. Chcę tylko powiedzieć, że Jodzie bardzo słabo poszedł jego preorder płyty, założył nowy label, odszedł z BOR… Ciężko my idzie, dlatego też buduje wokół siebie atencję, co zresztą nawet ludzie podłapali. Życzę Ci Joda dużo szczęścia, bo z liderem na czele, takim jak Paluch, który przechodzi teraz przez kryzys wieku średniego, zapewne będziesz miał ciężko, żeby się rozwiązać. Robiąc takie ruchy, jakie robisz, 2/3 płyty więcej opierdolisz. – odpowiedział Boxdel.

Na tym się jednak nie skończyło, bo jak się okazało, Joda miał wypowiadać się na temat Boxdela podczas jednego z koncertów. Sam Baron nie pozostał mu dłużny:

— Krzyż na drogę dla ciebie. Jesteś dla mnie fraglesem i będziesz jeszcze płakał (…) Pier*ole ludzi z zamkniętą głową — ciebie i twojego ojczulka Paluszka tak samo. odpowiedział.

Najśmieszniejsze jest to, że dalej nie wiadomo co wydarzyło się pomiędzy Paluchem a Boxdelem.

fot. kadr z video ”TEORIA SPISKOWA EKIPA (Afera Muranowa, Nitro, Artyści i Zatrucie, Stegna)”

kadr z klipu ”balans”,

kadr z klipu: Joda x Lubin – All Inclusive

2 KOMENTARZE

  1. mnie to zawsze w chuj irytowało makaroniarstwo czyli wpieprzanie na siłę angielskiego w polski. na uczelni tego było tyle, że ja pierdolę, głównie wśród defekentów, bo psychologia i naleciałości z zachodu muszą być, jednak prowadzący też się trafił, on to dopiero był, akurat w szkole językowej pracowałem jak miałem z nim zajęcia
    >jebany co czwarte-piąte słowo zmienia na angielski
    >’case’ zamiast 'przypadek’, 'management’ zamiast 'zarząd’, 'shift’ zamiast 'zmiana’,
    'questionnare’ zamiast 'ankieta’ itd.
    >no i czasami nawet niepoprawnie tego używał
    >no to chciałem go powkurwiać
    >’panie doktorze, a kejs znaczyło przypadek, tak?’ za każdym razem jak mówił dane słowo
    >jeszcze udawałem, że zapisuję te słówka w zeszycie xD
    >czasami specjalnie źle to czytałem żeby go podkurwić
    >’panie doktorze, ale ten m-meneeejdżar to był inaczej kierownik czy pracownik????’
    >jebany się wkurwiał na to niesamowicie ale no co miał zrobić xD tłumaczył to ciągle debilowi jednemu, żeby się nareszcie nauczył
    >w każdym razie cały semestr 4,5 godziny w tygodniu go tak wkurwiałem, oczywiście pytałem się wielokrotnie o te same słowa
    >ostatnia godzina zajęć w semestrze
    >kolosik a potem ocena zajęć
    >zajęcia jakoś od 16:00 do 17:30, niestety robotę mi wyjebało na 17:00 więc po kolosie muszę spierdalać
    >’panie doktorze, ja muszę się spytać czy mogę wyjść z zajęć wcześniej, robota mi wyskoczyła na 17 niespodziewanie’
    >’jasne, proszę pana, nie ma problemu’
    >ubierz się, już wychodź
    >przy drzwiach usłysz pytanie 'a gdzie to pan pracuje, że na 17 pan do roboty idzie?’
    >’a wie pan doktor, angielskiego uczę’
    >wyjdź szybko z sali
    to było na pierwszym roku, za niedługo zaczynam piąty i jebany do dzisiaj mi na 'dzień dobry’ na korytarzu nie odpowiada xDDDD

  2. Moja była za mną płakała jak ją rzucałem ale tydzień później już skakała po innym i kilka tygodni przed pewnie też

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię