Autorytet Jana Pawła 2 znów został zachwiany w polskim społeczeństwie, a na temat ostatnich wydarzeń, głos zabrał Anatom, który w obszernym poście przedstawił swoje stanowisko.
ZOBACZ TAKŻE: MATA O SWOIM PREORDERZE: „SPRAWDZAM KTO MI UFA W CIEMNO”
Jest mi strasznie przykro. Bo Polska, o której zjednoczenie i wolność tak usilnie walczył przez całe swoje życie Święty Jan Paweł II znowu daje się rozerwać na kawałki jak przemoknięta kartka papieru. Polacy, którzy tak samo jak ja, nie mieli okazji na własnej skórze doświadczyć okupacji radzieckiej i wszystkiego, co z nią związane, za wiarygodne źródła traktują archiwalne materiały bezpieki, która, gdyby było to możliwe, zrównałaby Kościół z ziemią a wraz z nim naszą tożsamość narodową. Trzeba przecież pamiętać o tym, że w czasach komuny, między innymi na Mszach Świętych odprawianych przez Ks. Jerzego Popiełuszkę, uprowadzonego z resztą i brutalnie zamordowanego przez funkcjonariuszy SB, gromadziły się tysiące ludzi, nie tylko wierzących. Jednoczyło ich jednak wszystkich pragnienie wolności, potrzeba utrwalania zakazanej przez władze prawdy i duch patriotyzmu. Kościół w tym czasie odegrał ważną rolę, jestem głęboko przekonany, że kluczową, w procesie podtrzymywania przy życiu polskości w sercach pokolenia naszych dziadków i rodziców – pisze Anatom.
Politycy partii rządzącej po raz kolejny dolewają oliwy do ognia, który już od kilku lat pożera nasz podzielony naród od wewnątrz, wprowadzając uchwałę mającą na celu obronę dobrego imienia Świętego Jana Pawła II. Czy człowiek, który przez całe swoje życie służył na froncie wydarzeń, nie tylko dla Polski ale całej ludzkości, życzyłby sobie aby teraz chować go za kuloodporną szybą prawnych obwarowań? Takie uchwały podświadomie tylko zachęcają sceptyków i jawnych przeciwników Kościoła Katolickiego i naszego Świętego Papieża do jeszcze zacieklejszej batalii, przecież od zawsze tak to działało – kontynuuje.
A mój ukochany Kościół, tak mocno już zdruzgotany, niekoniecznie tylko przez swoich wrogów z zewnątrz ale często sam przez siebie i swoje grzechy, milczy i zamyka archiwa na cztery spusty tworząc w ten sposób żyzny grunt dla domysłów i przeróżnych teorii ludzi wątpiących w szlachetność i świętość Jana Pawła II.
Wierzę w to, że gdyby nasz Papież był nadal fizycznie obecny między nami, sam otworzyłby te archiwa. Jeżeli byłoby tam coś, do czego miałby się przyznać to z pewnością pierwszy by to zrobił. Nie przekreśliłoby to jednak w mojej opinii Jego świętości. Jak we wszystkich sprawach z przed wielu lat, należy zawsze brać pod uwagę kontekst historyczny i ówczesną świadomość społeczeństwa i Kościoła. Problem, który dzisiaj wydaje nam się powszechnie znany, do rozwiązywania którego mamy coraz więcej skutecznych metod i narzędzi, wtedy kompletnie taki nie był. Czy to jest usprawiedliwieniem dla niewłaściwych decyzji podejmowanych w tamtym czasie i generalnie w przeszłości w różnych kwestiach? Jakkolwiek to nie zabrzmi, w pewnym stopniu tak, biorąc pod uwagę, że kościół jako instytucja jest hierarchiczny i pewne mechanizmy działania spadają na nas ‚z góry’ – dodaje.
Życzyłbym sobie, Kościołowi, Polsce i całemu światu aby problem został rozwiązany przez rzetelne badania historyczne, które raz na zawsze zamknęłyby przestrzeń dla spekulacji a nam wszystkim, do finalnego efektu takich badań jak i później, życzyłbym spojrzenia pełnego Miłości i czystego serca pragnącego dobra i pokoju, poszukującego prawdy, nie taniej sensacji.
‚Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi – TEJ ZIEMI.’
Święty Janie Pawle II, módl się za nami! – kończy swój obszerny wywód.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: MUZYCZNY CZŁOWIEK ORKIESTRA WYDAJE PERFEKCYJNIE DOPRACOWANY KRĄŻEK. WYWIAD Z MARO, KTÓRY WSZYSTKO ROBI SAM
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.