„Almost Famous 2” już na Spotify

Freak Fight

Zespół Almost Famous w składzie: SoulPete, Laikike1, Bonson, właśnie publikuje swój drugi album. Wydaniem „Dwójki” zajął się Def Jam. Na krażku znajdziemy 12 kawałków.

Almost Famous, debiutując w 2017 roku albumem o tym samym tytule, wyznaczyli sobie szlak bez precedensu. Stawiając na mocne, organiczne bębny obudowane zewsząd gitarowymi fortyfikacjami, zainstalowali w ich centrum bezkompromisowy rap wychodzący daleko poza strefę komfortu ówczesnych brzmień hip-hopowego świata. DJ Eprom, odpowiedzialny również za mix i master całości, wzbogacił ją seriami ornamentalnych scratchy i cutów, które nieprzerwanie elektryzują przy kolejnych odsłuchach. Kiedy więc nadszedł czas kolejnego zderzenia niespokojnych globetrotterów, nikogo nie zdziwiła następna przeprowadzka.

Tam, gdzie znajdziecie drugi album, stoi już nowa forteca: wyższa, mocniejsza i pełna nowych rozwiązań, które odkryliśmy eksperymentując z zadziorną formą. Nie dajcie się zwieść kotłującej nawałnicy: jest chaotyczna tylko na pozór, a jej krzykliwe, energetyzujące przejawy to efekty starannie przemyślanych zabiegów. Warsztatowo sięgnęliśmy po do tej pory nieznane nam narzędzia, okiełznaliśmy ich wymagania i obdarowani nowym wymiarem swobody spuściliśmy ze smyczy drapieżną fascynację. Wchodzicie tu na własną odpowiedzialność: wnętrze zachwyca, ale zasady są nasze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię

Zespół Almost Famous w składzie: SoulPete, Laikike1, Bonson, właśnie publikuje swój drugi album. Wydaniem „Dwójki” zajął się Def Jam. Na krażku znajdziemy 12 kawałków.

Almost Famous, debiutując w 2017 roku albumem o tym samym tytule, wyznaczyli sobie szlak bez precedensu. Stawiając na mocne, organiczne bębny obudowane zewsząd gitarowymi fortyfikacjami, zainstalowali w ich centrum bezkompromisowy rap wychodzący daleko poza strefę komfortu ówczesnych brzmień hip-hopowego świata. DJ Eprom, odpowiedzialny również za mix i master całości, wzbogacił ją seriami ornamentalnych scratchy i cutów, które nieprzerwanie elektryzują przy kolejnych odsłuchach. Kiedy więc nadszedł czas kolejnego zderzenia niespokojnych globetrotterów, nikogo nie zdziwiła następna przeprowadzka.

Tam, gdzie znajdziecie drugi album, stoi już nowa forteca: wyższa, mocniejsza i pełna nowych rozwiązań, które odkryliśmy eksperymentując z zadziorną formą. Nie dajcie się zwieść kotłującej nawałnicy: jest chaotyczna tylko na pozór, a jej krzykliwe, energetyzujące przejawy to efekty starannie przemyślanych zabiegów. Warsztatowo sięgnęliśmy po do tej pory nieznane nam narzędzia, okiełznaliśmy ich wymagania i obdarowani nowym wymiarem swobody spuściliśmy ze smyczy drapieżną fascynację. Wchodzicie tu na własną odpowiedzialność: wnętrze zachwyca, ale zasady są nasze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz!
Podaj swoje imię