Kedyf po stosunkowo krótkiej przerwie (biorąc pod uwagę jego premiery sprzed czasów Dzika) powraca z singlem, który jest dokładnie taki jak oczekują aktywni jeszcze fani klimatu typu Brudne Serca/Starszy Brat/Smagalaz.
„Nosiliśmy się zamiarem wydania tej płyty jeszcze w 2018 r., ale… ZAWSZE COŚ. Nagromadziło się wtedy tych emocji – głównie złych, nieprzyjemnych – tyle, że niemożnością było to ot tak zostawić i tylko próbować zapomnieć. Szczegóły dotyczące premiery CD pojawią się wraz z drugim singlem.”