zdjęcie/grafika: Hubert Żuber / Damian Deryniowski
Po wydanym w burzliwym roku 2020 Hola Amigos Mixtape oraz prawie dwóch latach od premiery długo wyczekiwanego w podziemiu albumu „MROKI” artysta wraca z nowym solowym materiałem, na którym będzie znajdować się 14 dotąd niepublikowanych utworów.
Ci, którzy zauważyli wycofanie Dawida z regularnej działalności muzycznej w 2019 roku znajdą odpowiedź na pytanie co działo się przez ten czas w jego życiu prywatnym jak i muzycznym. Będzie to próba rozprawienia się z życiowym dylematem, który został ujęty w filmie WYBRZEŻE: INTRO.
Cała płyta to taki trochę bunt przeciwko dorosłości i stanie jedną nogą w tym niepoważnym, beztroskim życiu przy jednoczesnym wstawaniu rano do pracy i pisaniu razem z innymi tej szarej prozy życia. Z jednej strony nie chcę pasować do obrazka znajomych wchodzących na kolejne levele w życiu (średniomłody) a z drugiej strony zachowuję się jak hipokryta robiąc dokładnie to samo tylko z lekko opóźnionym zapłonem.
Dużo na tej płycie jest rozliczania się z samym sobą, dużo jest eskperymentów, dużo nowego brzmienia, które pewnie znowu podzieli moich słuchaczy, którzy oczekiwali „Mroków 2”. Ta płyta to moje pierwsze, pełnoprawne solo, gdzie od początku do końca wszystko miało taki kształt jak ja sobie wymyśliłem.
To takie stanie na wybrzeżu i niepewne czekanie, czy fala Cię zabierze, czy nie. – komentuje wszedzieZUBER
Tracklista:
1.Wybrzeże klatki schodowej
2.Toxic People Out
3.Open space
4.Sufit
5.Średiomłody
6.Zerwane wlepy
7.Jager
8.Mood że nie dzwoń
9.Timelapse
10.2025
11.Nikomu nic nie obiecałem
12.Powerbank
13.Ssri
14.Wszystko dobrze