Publiczny związek, ciemne strony show biznesu, topienie smutków w alkoholu, a nawet myśli samobójcze. To tematy, które w utworze „Szachy” porusza Kubańczyk. Singiel jest kolejnym numerem promującym album „W zeszłym roku”, którego preorder rozpoczął się dzisiaj.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: MALIK PRZYJĄŁ PRZEPROSINY FANA, KTÓRY PLUŁ W JEGO STRONĘ. „STAŃ PRZED LUSTREM I NAPLUJ NA NIE”
Wydawać by się mogło, że ostatnie lata to pasmo nieustających sukcesów Kubańczyka – muzyczny hit za hitem, pas mistrzowski Fame MMA, własne batony. Jednak artysta po raz kolejny udowadnia, że zwykły z niego chłopak i tak jak każdy mierzy się z wieloma wyzwaniami i zmaga z własnymi słabościami.
Utwór „Szachy” to liryczna przeprawa przez to, co ostatnio działo się w życiu Kubańczyka. Również przez te mroczne, związane z odniesionym sukcesem momenty. Nie zabrakło wersów poświęconych fanom i hejterom artysty. Raper podkreśla, że to właśnie przelewanie emocji na papier, godziny spędzone w studiu nagraniowym oraz wsparcie słuchaczy dają mu siłę do walki.
To jeden z najbardziej emocjonalnych i szczerych utworów jakie do tej pory nagrałem. Pewnego rodzaju spowiedź, w trakcie której wyrzuciłem z siebie wszystko to, co niszczyło mnie od środka. Prawdziwe życie ma znacznie więcej kolorów niż przepuszczone przez filtr uśmiechnięte fotki na Instagramie. To również ciągnące w otchłań dołujące wydarzenia i popełnione błędy, których konsekwencjom trzeba stawić czoła. I właśnie o tym opowiada ten numer – Kubańczyk
KUBAŃCZYK – SZACHY (prod. Sergiusz, 2K)
Autorami muzyki do numeru „Szachy” są Sergiusz oraz K2. Za reżyserię teledysku odpowiada Borys Bernacki.
„Szachy” to kolejny singiel Kubańczyka promujący album „W zeszłym roku”, którego preorder wystartował dzisiaj. Poza klasycznym wydaniem CD słuchacze nabyć mogą limitowany box.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY” — WYWIAD Z PRZYŁU
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. Wojtek Koziara