Janusz Walczuk nazywa się Jan Walczuk. To hasło, które towarzyszy nam przy premierze drugiego LP artysty. Album jest efektem wielomiesięcznej pracy artysty nad muzyką, jak i samym sobą. Usłyszycie na nim szereg polskich artystów i artystek. Towarzyszy temu inne, bardziej różnorodne podejście do współpracy z autorami muzyki.
ZOBACZ TAKŻE: ALJAS KOMENTUJE NIEFORTUNNE WERSY RUSINY: „NIE DZIWI MNIE, ŻE Z TAKIM RYJEM R*CHASZ PSY”
Mimo wielości stylów i bitów na każdym numerze znajdziemy indywidualną cząstkę Janusza, jego sznyt i ego. To płyta dopracowana w każdym detalu, stworzona z czystej potrzeby uzewnętrznienia się 24-latka, który jak mało kto doświadczył wzlotów i upadków kształtujących osobowość. Stworzona dla wszystkich i każdego z osobna.
Yah00 w wieku 13 lat nagrał swój pierwszy utwór w NOBOCOTO Studio. Już wtedy wiedział, co chce osiągnąć i jak to zrobić. I nie, nie jest to ckliwa historia chłopaka z żoliborskich bloków. To opowieść o konsekwencji, niekwestionowanym sukcesie, miłości – tej do muzyki, jak i tej, którą znalazł na swej drodze. To też w końcu opowieść o otrzymanym wsparciu, braciach, pysze, hajsie i zazie – po prostu o życiu.
Najbardziej zależy mu na muzyce, bo na niej zna się najlepiej i to jej zawdzięcza grono najwierniejszych fanów. Swoją osobowością i twórczością od początku wzbudzał skrajne emocje, i opinie – obok najwierniejszych fanów, poznał równie wiernych hejterów. JAN WALCZUK to koalescencja dotychczasowych doświadczeń, jako artysta, a więc osoba publiczna, z prywatnymi wydarzeniami i odczuciami, jakie wiążą się z tym statusem. Poznajcie zatem dwie strony medalu.
Janusz Walczuk – JAN WALCZUK
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: „MOGĘ POWIEDZIEĆ Z DUŻĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE NA TEN MOMENT JESTEM SPEŁNIONY I BĘDĘ PRACOWAŁ NA TO UCZUCIE DALEJ… SORRY, JESTEM ZASPOKOJONY.” — WYWIAD Z PRZYŁU
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. kadr z klipu