Rój to klasyczna rapowa przewózka po mieście – zima, Warszawa, stary Cadillac, Kasta, Wdowa, Ńemy, Fabijański i kozacki, hipnotyczny bit nie kogo innego jak Nemego.
ZOBACZ TAKŻE: HALL OF FAME CZY HOUSE OF PAIN, OTO JEST PYTANIE. RECENZUJEMY FABIJAŃSKIEGO
Fabijański – Rój feat. KASTA, Wdowa, Ńemy (prod. Ńemy)
„Cukier” to najnowsze wydawnictwo Fabijańskiego, we współpracy z Ńemy, które pomimo klasycznego zestawu Raper + producent charakteryzuje się mocną różnorodnością warstwy muzycznej jak i liryczynej.
Tak o swoim wydawnictwie mówi sam Fabijański:
Mimo, że to nie jest pierwsze moje wydawnictwo, to możecie je traktować jako pierwsze i niemal jedyne! Nie odcinając się od poprzednich moich albumów, dopiero pod „Cukrem” mogę się podpisać każdą kończyną. Fantastyczna, w mojej opinii produkcja Ńemego została okraszona kompletnie niecukierkowymi, bezkompromisowymi, bezpruderyjnymi i bezczelnymi linijkami, które są świadectwem mojego postrzegania rapu. Szczerze mówiąc, przed rozpoczęciem prac nad tym albumem, czując jakiś niedosyt i wiedząc, że coś mam jeszcze do załatwienia, pomyślałem tak „Dobra, mimo, że mam już dość tych gównoburz i klimatu który towarzyszy mojej „karierze” rapera, zrobię jeszcze jeden album, postawię kropkę nad i, a potem świadomie dając satysfakcję hejterom, powiem, że zwijam stragan i kończę z rapem”… ale ponoć tylko krowa nie zmienia zdania. Elo!
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ NASZ WYWIAD: ADMA: „BEZ SENSU BYŁOBY ZNOWU ZAKŁADAĆ SAMEJ SOBIE KAGANIEC NA GĘBĘ” – WYWIAD
Cała rapgra w jednym miejscu. Obserwuj nas także na – Google News.
fot. kadr z klipu
A papież Paweł VI zabawiał się z młodym księdzem Peatzem ( czytaj artykuł „Kuszenie w cieniu katedry” ) i się nie wstydził. Nawet święci mają pokusy.
PS. To nie są jaja. A abp Paetz mi teraz macha z nieba i kibicuje z Matką Boską z którą popija drinki.