Wczoraj odbył się pierwszy koncert Quebonafide w ramach trasy koncertowej ”PSYCHO RELATIONS”. Podczas wydarzenia Kuba wspomniał o tym, że nie wisi żadnych pieniędzy dla Sentino.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: QUEBONAFIDE PRZYGOTOWAŁ MERCH Z OKAZJI TRASY
Konflikt pomiędzy Sentino a Quebo trwa od dłuższego czasu. Poszło oczywiście o pieniądze. Dokładnie chodziło o rozliczenie się za zwrotkę Sebastiana na albumie ”Romantic Psycho”. Według Quebo i wytwórni wszystko jest w należytym porządku, natomiast Sentino twierdzi wręcz na odwrót. Raper regularnie zaczepia założyciela QueQuality — czy to na swoich live’ach, czy w animowanym teledysku (który swoją drogą zniknął z YT, pod natłokiem negatywnych komentarzy środowiska). Sebastian wspominał nawet, że wejdzie z tą sprawą na drogę sądową.
Co z Que? Z Que nic, skoro jego słowo nie ma znaczenia i skoro umowy, które on ze mną podpisuje nie mają znaczenia, to idzie to do prawnika normalnie i prawnik to załatwia. Co ja teraz mam się szarpać z jakimiś kolesiami, którzy wyglądają jak imprezowicze z Berghain po 3 dniowym melanżu? – tłumaczył jakiś czas temu Sentino.
No i tak to się kręci od paru dobrych miesięcy. Wczoraj nastąpił jednak przełom i Kuba zabrał głos we wspomnianej sprawie. To wszystko w muzycznym anturażu w postaci podkładu do ”BUBBLETEA„.
„Nie wiszę pieniędzy Sentino, mam większe problemy niż on…” — zaśpiewał raper podczas koncertu.
To oczywiście wybudziło naszego miśka ze snu zimowego i nie mógł tego puścić płazem. Podczas live’u Sebastian nawiązał do zachowania Kuby, typowo wygadując przy tym niestworzone rzeczy.
”wiesz co Quebo pie*dol się nie chcę żadnych pieniędzy od ciebie, inaczej to załatwię, tak samo jak ty pod moją nieobecność cały czas coś pie*dolisz, to będziesz tak samo śpiewał tą swoją nutkę przy mnie i moich kolegach na backstage’u. Zapętlimy to i będziesz śpiewał przez 30 minut, aż zaczniesz rzygać, będziesz to śpiewał”. — oznajmił zirytowany Sebastian.
fot. @sentinobln @quebahombre