Gale freak-fightowe zawładnęły polskim rynkiem ”rozrywkowym”. Nowe federacje pojawiają się niczym grzyby po deszczu i przyciągają co raz to nową publiczność. Swoje zniechęcenie w stosunku do tego typu wydarzeń zaprezentował nam Paluch na swoim instagramie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: SENTINO REZYGNUJE Z RAPERÓW. WOLI NAGRYWAĆ Z YOUTUBERAMI
”raperzy” ogarnijcie pi*de, bo robicie z siebie kogoś kim gardzicie. (…) Ogólnie być częścią gali freakfight (walka dziwaków) to ciężki przypał. — pisze raper.
Oberwało się również ”rapowym” portalom:
Portale ”rapowe” piszące o galach freakfight [*] — dodaje.
Najdziwniejsze jest to, że raper napisał to w momencie trwania gali ”High League 2”, która była chyba jedną z najbardziej profesjonalnych freak-fightowych gal jakie były do tej pory. Poziom walk był naprawdę wysoki i przyjemnie się to oglądało. Co ciekawe Paluch chyba nie był szczególnie utwierdzony w swojej opinii, ponieważ po paru godzinach część wpisów po prostu znikła. A wydawało się, jakby nie wziął do siebie odbioru obserwujących…
”Jakieś c*py piszą, że dają unfollow. Ała ale zabolało. Wypie*dalać mi stąd szybko.” — napisał Paluch.
Jednak trzeba pamiętać, że patologicznych odłamów w tego typu galach również nie brakuje, jednak nie chodzi przecież o wrzucanie wszystkich do jednego worka.
fot. kadr z klipu ”’balans”, @paluchofficial