Raper z Gdańska stara się unikać publicznych wywiadów lub dyskusji, lecz niedawno pojawił się w samochodzie Winiego, w którym zdradził kilka planów na przyszłość. Jakiś czas temu Kizo wydał swój nowy album „Jeszcze pięć minut”. Koledzy z branży porozmawiali między innymi o motoryzacji i polskiej scenie rapu. Kizo oprócz zdradzenia, jakimi autami się porusza — objaśnił, że raperem jest tylko na chwilę.
Kizo czuje się w sercu biznesmenem
ZOBACZ TAKŻE: TRAVIS SCOTT WYDAJE OFICJALNIE OŚWIADCZENIE. KOSZMAR NA ASTROWORLD
Podczas dyskusji obu panów pojawił się temat pieniędzy. Kizownik stara się unikać tego tematu, jednak pod presją Winiego zdecydował się wypowiedzieć więcej niż parę słów.
„Będę miał zawsze niedosyt, dlatego będę cały czas pracował. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę czuł się spełniony, jeśli chodzi o posiadanie pieniędzy. Tym bardziej, że moja droga prowadzi do tego, że będę chciał być za jakiś czas biznesmenem. Chciałbym świetnie wykonać swój ruch artystyczny, żeby za jakiś czas ograniczyć się tylko do prowadzenia biznesów. (…) W przyszłości nie będzie mi się chciało rapować.” – uświadomił wszystkich oglądających Kizo.
Biznes ma stać się kluczową rolą w życiu rapera, a muzyka ma odejść po czasie w odstawkę. Ciekawe jak zareagują fani Kizo na to, że za jakiś czas nie posłuchają świeżych numerów od gdańszczanina.
fot. kadr z klipu