Mijają dwa dni od tragicznych wydarzeń na festiwalu Astroworld. Festiwal muzyki Travisa Scotta przerodził się w walkę o życie. W wyniku paniki i chaosu zginęło 8 osób, a ponad 300 wymagało niezbędnego leczenia. O druzgocących informacjach mówi cały świat, a festiwal zapisał się na czarnych kartach muzycznej historii. Organizatorzy wydarzenia usłyszeli pierwsze zarzuty. Wczoraj wieczorem oficjalne oświadczenie wydał Travis Scott, który nie kryje żalu i skruchy w związku z katastrofalnymi zdarzeniami.
Raper modlitwą jest z ofiarami i ich rodzinami
ZOBACZ TAKŻE: TRAGEDIA NA KONCERCIE TRAVISA — 8 OSÓB NIE ŻYJE
— TRAVIS SCOTT (@trvisXX) November 6, 2021
„Moje modlitwy wychodzą do rodzin i wszystkich tych, których dotknęło to, co stało się na Astroworld Festival.” – Napisał raper na swoim twitterze.
Kilka godzin później Travis zamieścił krótkie odpowiedzi w formacie nagrań na swoim instagramie. Artysta oznajmił, że „modli się za tych, którzy odeszli ostatniej nocy”.
„Próbujemy teraz odnaleźć ich rodziny, by móc im pomóc w tych trudnych chwilach. Współpracujemy z policją, strażą pożarną, by wyjaśnić, jak doszło do tego tragicznego wydarzenia. Jeśli macie jakiekolwiek informacje, proszę, zgłoście się do lokalnych służb.” – zaapelował raper.
Uczestniczka festiwalu opisuje swoje przeżycia
„Kiedy Travis Scott zaczął grać pierwszy utwór, spojrzałam na mojego chłopaka i powiedziałam mu, że musimy się wydostać z tłumu. Ale nie mogliśmy tego zrobić. Pamiętam tylko, że spojrzałam w górę i straciłam przytomność. Ktoś przeciągnął mnie przez barierkę i posadził na krześle. Znowu zemdlałam. Kiedy się obudziłam, byłam już w zupełnie innym miejscu, miałam butelkę wody” – mówiła Madeline Eskins.
fot. @travisscott, KTRK-TV.