fot. kadr z video
Najpierw Szwecja, potem Polska. Jeszcze wczorajszego ranka taki obraz wydawał się niemożliwy i nikt nie wierzył, że Kanye West odwiedzi kraj nad Wisłą. Diametralna zmiana nastąpiła w godzinach popołudniowych, kiedy polskie media społecznościowe obiegły zdjęcia zamaskowanej postaci odwiedzającej Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Wszyscy uwierzyliśmy, że nasz kraj odwiedziła ikona światowego rapu. Większe, jak i mniejsze media szybko podchwyciły temat i po kilkudziesięciu minutach mogliśmy czytać „historyczne” nagłówki artykułów, opiewające w zachwyt nad tym, co się właśnie wydarzyło.
Nagle jednym zdjęciem i nagraniem zaczęła żyć cała Polska, a fałszywy Kanye przyczynił się do szumu nie tylko na miarę naszego kraju. Zagraniczne profile śledzące ruchy amerykańskiego rapera szybko pociągnęły za sznurki. Człowiek w masce w mgnieniu oka znalazł się na zagranicznych profilach i przyciągnął ogromne zainteresowanie. Wszystko jednak miało gdzieś swój haczyk.
Kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych wcale nie pojawił się w stolicy Polski. Za całym przedsięwzięciem stoi HighBart – modowy influencer, który to postanowił zrobić prank całemu narodowi.