fot. nghtlou
Małymi kroczkami zbliżamy się do półmetka wakacji. Z pewnością do tej pory udało Wam się już zaliczyć kilka domówek, koncertów, czy też zwykłych posiadówek z przyjacielem. Prócz dobrego alkoholu nie może wtedy zabraknąć waszej ulubionej playlisty. Ja z moimi przyjaciółmi mamy wielką składankę, gdzie jest dosłownie pełen misz-masz, ale przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie.
Chciałabym wam dziś zapodać kilka propozycji ode mnie, które są moim must-have na spotkaniach towarzyskich(kolejność przypadkowa):
1. Gedz- Onigiri
Pierwsza propozycja wyszła dokładnie w Prima Aprilis z rąk Gedziuli. U mnie leci nie tylko na domówkach, ale też w zwykły szary dzień, bo naprawdę dodaje mi kopa przez swoją energię.
2. Quebonafide, Kuban, Kuba Knap- Żadnych zmartwień
Ta nuta to już klasyk, nie mogłoby jej zabraknąć na żadnej domówce. Jednak przez swój spokojny rytm lepiej puszczać ją pod koniec imprezy, kiedy każdy i tak jest już lekko zmęczony. Wtedy głośne 'Nie mam żadnych zmartwień’ wchodzi do głowy 3 razy mocniej.
3. Dwa Sławy- To brzmi jak
Podobne hasło przewodnie jak w poprzednim przypadku, a mianowicie: 'To brzmi zupełnie jak nie mój problem’. Myślę, że każdy chciałby żyć z takimi przekonaniami, a zamartwiamy się wszystkim dookoła. Dlatego właśnie chociaż podczas imprezy wczujmy się w te teksty i odetnijmy się od problemów.
4. Kukon & secretivesuicide- Czerwone marlboro
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć Kukona- chyba wszędzie go wcisnę. Dla nie do końca przekonanych do jego muzyki polecam przesłuchać Ogrody Mixtape- zaufajcie mi, że poczujecie klimat jak na starej dobrej domówce i absolutnie nie pożałujecie.
5. Mata- GOMBAO 33
Ten kawałek świetnie wchodzi w momencie, kiedy ze znajomymi zaczynają się już pierwsze konkurencje 'karaoke'(czyt. każdy chce pokazać swoje umiejętności śpiewania po alkoholu). Nawet jeśli ktoś nie zna tekstu, to szybko mu wejdzie w głowę, bo jest dość łatwy i chwytliwy- szczególnie refren, który składa się z jednego słowa.
6. Pezet- Co mam powiedzieć
Pezet u mnie na domówkach jest puszczany regularnie i obowiązkowo. Wiecie, że ten singiel już za kilka dni będzie miał 10 lat? To kupa czasu, a za każdym razem słuchając tych nut mam uczucie, jakbym poznawała je na nowo.
7. Mata ft. White 2115- La la la (oh oh)
Odpowiedź na Oh oh(lalala), tych samych autorów. Wprawdzie bardziej jestem przekonana właśnie do pierwszej wersji, ale chciałam, żeby powiało świeżością. Pewnie po pierwszej domówce z tą piosenką przekonam się do niej tak samo mocno. Co by nie powiedzieć, ma cudowny, wakacyjny vibe.
8. PRO8L3M- Jak Disney
Słuchając tego tracku nawet nie musimy być na imprezie, żeby poczuć ten klimat. Oskar jak zwykle doskonale i ze szczegółami opisał to co widzi- tym razem jest to domówka, na którą trafił.
9. Jan Rapowanie & NOCNY – Millenium sport
Jan rapowanie znany głównie ze spokojnych i klimatycznych brzmień- czyli coś co osobiście uwielbiam. Mimo to, jak zrobi coś szybkiego i mniej nostalgicznego, to trafia do mnie tak samo mocno, jak w tamtym przypadku.
10. SB MAFFIJA- A nie pamiętasz jak?
Wiem, że to powinno być gdzieś na początku, a nie na samym końcu, ale jak wspomniałam wcześniej- kolejność jest przypadkowa. Tych gości i vibe’u jaki możemy od nich poczuć absolutnie nie można pominąć. Stworzyli razem kawałek, który wraz z klipem mógłby być definicją dobrej imprezy.
A wy, czego lubicie słuchać na domówkach?